Sprawdzanie zgód TCF
poniedziałek, 29 kwietnia, 2024

Planowane trasy tramwajowe w Poznaniu. Ile ich mamy?

Trasa tramwajowa na Naramowice, trasa na osiedle Kopernika, na Dębinę, Wschód czy Ratajczaka – są bardziej znane, natomiast o takich jak na Falistą, przez Solną, Grochowską na Polską czy do Plewisk mało kto słyszał. Które trasy mają szansę powstać w Poznaniu?

O poznańskich trasach tramwajowych, które są potrzebne i miały zostać zbudowane, ale nie zostały, przypomniała Jadwiga Emilewicz w swojej akcji wyborczej “Konkrety Emilewicz”. Jej zdaniem takie projekty powinny być konsekwentnie realizowane, bo ułatwiają dostęp mieszkańcom do komunikacji publicznej, no i przyczyniają się do zmniejszenia korków w mieście.

– Niestety, inwestycje w nowe trasy tramwajowe w Poznaniu wciąż się ślimaczą – podsumowała we wrześniu tego roku ówczesna posłanka, nie szczędząc krytycznych uwag władzom Poznania. Jej zdaniem przykładem takiej inwestycji, która trwała o wiele za długo, był tramwaj na Naramowice, choć ostatecznie drugi etap trasy został ukończony i trwają prace nad trzecim, od Wilczaka do Garbar. Jednak posłanka przypomniała jeszcze planowane trasy na os. Kopernika, os. Dębina, do stacji Poznań Wschód, do Swarzędza i w ulicy Ratajczaka. A to i tak nawet nie połowa tych, które miały powstać…

Tramwaj na Kopernika

Trasa tego tramwaju miałaby biec od skrzyżowania ulic Reymonta i Hetmańskiej, gdzie powstałby węzeł rozjazdowy, przez ulice Arciszewskiego, Zamkniętą, Pogodną, Rembertowską, Promienistą aż do pętli tramwajowo-autobusowej zaplanowanej przy skrzyżowaniu ulic Promienistej i Jawornickiej. Cała trasa biegłaby wzdłuż zabudowy mieszkaniowej i liczyłaby 3,3 km i ułatwiłaby dostęp do tramwaju nie tylko mieszkańcom osiedla Kopernika, ale także Raszyna, Św. Łazarza, Junikowa oraz Górczyna, ze szczególnym uwzględnieniem cmentarza, który generuje duży ruch, a do którego teraz nie można dojechać tramwajem.

Projekt trasy powstał już w 2006 roku, od dwóch lat ma decyzję środowiskową, odbyły się także w jego sprawie konsultacje społeczne, i to aż dwa razy. Ale powstanie samej trasy i jej przebieg nadal budzi wiele emocji. Wielu mieszkańców nie jest do niego przekonanych. Zwracają uwagę, że pod tę budowę trzeba byłoby wyciąć dużo drzew, trasa w kilku miejscach przechodziłaby tuż przy blokach, a prostsze, krótsze i korzystniejsze dla mieszkańców byłoby poprowadzenie linii od strony Grunwaldzkiej. Trasa jednak bez dofinansowania unijnego na pewno nie powstanie.

Tramwaj na Dębinę, a nawet do Lubonia

Ta trasa miałaby biec od obecnej pętli na Dębcu wzdłuż wzdłuż ulicy 28 Czerwca 1956 r. do nowej pętli tramwajowo-autobusowej przy os. Dębina na wysokości Samotnej, gdzie miałby powstać węzeł przesiadkowy wraz z parkingiem park nad ride. Liczyłaby około 2 km. To nieco odkurzony wariant z lat 70. – wtedy trasa tramwajowa miała biec aż do Lubonia wzdłuż torów kolejowych, gdzie zostawiono na nią miejsce. Nie zbudowano jej do dziś, ale obecnie trwają prace nad koncepcją funkcjonalno-przestrzenną dla tej trasy, a także nad odcinkiem już istniejącej trasy, od Pamiątkowej do pętli na Dębcu. Na tym na razie działania się zakończyły.

Trasa na wschód i kolej miejska

Przedłużenie linii tramwajowej z pętli Zawady do stacji Poznań Wschód jest niezbędne, jeśli miasto poważnie myśli o uruchomieniu miejskiej kolei aglomeracyjnej. Stacja Poznań Wschód stałaby się jednym z przystanków przesiadkowych kolei miejskiej – a bez tramwaju to nie bardzo jest się tam na co przesiadać. Zgodnie z planem miałaby więc powstać przedłużenie trasy tramwajowej z pętli na Zawadach do stacji kolejowej oraz duży i wygodny węzeł przesiadkowy. Warto przypomnieć, że trasa miała powstać na Euro 2012, tak jak trasa na Franowo i przedłużenie PST – ale zabrakło na nią pieniędzy, więc z niej zrezygnowano. I nie powstała do dziś, choć w 2021 roku odbyły się konsultacje społeczne – mieszkańcy mieli do wyboru dwie wersje tej trasy tramwajowej i poparli pomysł powstania tej trasy. Ale już wówczas władze miasta podkreślały, że bez zewnętrznego finansowania trasa nie powstanie. W trakcie okazało się też, że PKP nie wygrało konkursu o dofinansowanie obwodnicy towarowej Poznania, więc kolej miejska, której pociągi miałyby tamtędy jeździć, tak szybko nie powstanie. A trasa tramwajowa bez kolei nie ma już tak dużego znaczenia.

Tramwaj na Naramowice – kolejne etapy

Ta trasa, o długości ponad 3 km, już jest częściowo gotowa, uruchomiono ją 23 kwietnia 2022 roku na odcinku od pętli Wilczak do przystanku Błażeja – ale od sierpnia 2021 można było nią dojechać do ulicy Włodarskiej, a od października 2021 – do Lechickiej. W planach są jej kolejne etapy: przede wszystkim ten od Wilczaka do ulicy Estkowskiego, a później ten od przystanku Błażeja do pętli na północy Poznania, za torami kolejowymi.

Obecnie trwają prace nad dokumentacją dla drugiego etapu trasy tramwajowej, od pętli Wilczak przez ul. Szelągowską do Garbar. Inwestycja ma już wydaną decyzję o uwarunkowaniach środowiskowych, ale kiedy zostanie zrealizowana – nie wiadomo, bo wszystko zależy od funduszy unijnych.

Tramwaj w Ratajczaka

To z pewnością najgłośniejsza tramwajowa inwestycja ostatnich lat, choć również nie jest nowa. O budowie trasy od Wierzbięcic przez ulicę Ratajczaka aż do 27 Grudnia mówi się od początku lat 80. ubiegłego wieku, trasa miała być elementem rewitalizacji ścisłego centrum Poznania, ale przez wiele lat w tej sprawie nic się nie działo. Powrót do tego pomysłu nastąpił wraz z Programem Centrum, którego trasa miała być częścią Programu Centrum, który jest właśnie realizowany w centrum Poznania, ale z powodu skoku cen materiałów budowlanych oraz energii trasa jednak nie powstanie, bo zabrakło na nią pieniędzy. Miasto w czerwcu 2022 roku unieważniło przetarg na budowę tej trasy: przeznaczyło na ten cel 106 mln zł, z czego prawie 60 to fundusze unijne. W przetargu złożono 6 ofert, ale nawet najtańsza była o 28 mln droższa – wykonawcy zaproponowali ceny od 134,5 mln do prawie 187 milionów złotych brutto. Budowa trasy została odłożona na bliżej nieokreśloną przyszłość.

Kłopoty z trasą na Franowo

Trasa tramwajowa z os. Lecha do zajezdni na Franowie była planowana na Euro 2012 i powstała. Jednak towarzyszyła jej wtedy akcja “Przystanek Folwarczna”, mieszkańców budynków położonych w rejonie ulicy Folwarcznej, Żelaznej i osiedla Przemysława, którzy przekonywali władze miasta, by pociągnąć trasę jeszcze o 1600 metrów dalej do ich domów. Osiedla się rozrastały i tramwaj byłby tu jak najbardziej uzasadniony, ale ówczesne władze Poznania uznały, że mieszka tam za mało ludzi i nie przekonały ich argumenty o tym, że budują się kolejne osiedla. W efekcie powstała trasa tramwajowa, o długości ponad 2 km – tylko do zajezdni na Franowie. Ponieważ jednak mieszkańców rzeczywiście przybywało, miasto uruchomiło linię autobusową z Folwarcznej do Franowa. Tylko żeby autobusy mogły tam kursować, wcześniej musiało wyremontować samą ulicę Folwarczną.

Przedłużenie trasy z Ogrodów do ul. Polskiej i trasa na Solnej

Ta trasa także jest planowana od wielu lat, bo w tym rejonie budują się kolejne osiedla. Prezydent Ryszard Grobelny na początku XXI wieku przedstawiał nawet projekt tej linii i budowy dworca autobusowego z podziemnym parkingiem przy ulicy Polskiej na skrzyżowaniu z Dąbrowskiego. Tramwaj miałby tam dojeżdżać specjalnym tunelem, a obok powstałby parking park and ride. Jednak z realizacji projektu nic nie wyszło, i nie tylko z powodu ewentualnych kosztów – na przeszkodzie stanęły też kwestie własności gruntów, należących w dużej części do osób prywatnych, które należałoby wykupić.

Tramwaj w ulicy Solnej – to kolejna trasa, o której się mówi od lat, a która miałaby odciążyć Most Teatralny. Prowadziłaby wzdłuż ulicy Solnej do Pułaskiego i pozwalałaby na ruch tramwajów na Winogrady czy Winiary oraz trasę na Naramowice nawet w przypadku konieczności wyłączenia Mostu Teatralnego. Ostatnio temat wrócił przy okazji budowy drogi rowerowej wzdłuż ulic Estkowskiego i Małych Garbar, jednak nic nie wskazuje na to, by w najbliższej przyszłości podjęto jakieś konkretne działania w tej sprawie.

Tramwaj na Marcelin, do Plewisk i do Swarzędza

Ta trasa miałaby obsłużyć powstające osiedla na Grunwaldzie, zwłaszcza te, które mają daleko do Grunwaldzkiej lub do Dąbrowskiego i tamtejszych tras tramwajowych. W 2019 roku ZTM ogłosił postępowanie na wykonanie koncepcji funkcjonalno-przestrzennej trasy tramwajowej na Marcelin. Torowisko prowadziłoby od skrzyżowaniu ulic Grunwaldzkiej i Grochowskiej ulicami Grochowską i Marcelińską aż do skrzyżowania z ulicą Bułgarską. Jeden wariant zakładał poprowadzenie jej Marcelińską do Wałbrzyskiej, gdzie znajdowałaby się tzw. końcówka czołowa, a drugi – ulicami Bułgarską i Łubieńskiej do ulicy Kolorowej, z pętlą między Pastelową i Jasną. W pobliżu powstałby także zintegrowany węzeł przesiadkowy tramwaj-autobus w ciągu ulicy Bułgarskiej. Ona także nie powstanie w najbliższym czasie i nie tylko z powodów finansowych – oba przebiegi tras budzą kontrowersje wśród mieszkańców.

Tramwaj na Plewiska to także koncepcja sprzed lat. Trasa miała prowadzić od pętli na Junikowie do Plewisk przez planowany kiedyś wiadukt kolejowy nad ulicą Grunwaldzką. To jedna z bardziej uczęszczanych tras wjazdowych do Poznania, więc puszczenie tędy tramwaju miałoby sens. Niestety, najpierw władze Poznania przed Euro 2012 zadecydowały, że przebudowana trasa tramwajowa na Junikowie będzie się kończyć spory kawałek od torów kolejowych – a teraz oddany niedawno do użytku węzeł Grunwaldzka w praktyce zakończył myślenie o przedłużeniu trasy tramwajowej w tym kierunku.

Tramwaj do Swarzędza – ta trasa to koncepcja mniej więcej z tego samego czasu co tramwaj do Lubonia, ale w przeciwieństwie do niej ma szanse na realizację. W lipcu 2023 roku władze Poznania i Swarzędza oraz zarządu Volkswagen Poznań podpisały list intencyjny w sprawie budowy linii tramwajowej do Swarzędza. To oczywiście nie oznacza, że trasa powstanie – prace nad nią rozpoczną się od analizy celowości i efektywności planowanej trasy.

Strona głównaPoznańPlanowane trasy tramwajowe w Poznaniu. Ile ich mamy?