Sprawdzanie zgód TCF
piątek, 26 kwietnia, 2024

Poznań: Susza zabija lasy?

W poznańskich lasach obowiązuje trzeci stopień zagrożenia pożarowego. Niewiele lepiej jest w pozostałych częściach Wielkopolski. Czy lasy znów zostaną zamknięte, ale tym razem nie z powodu koronawirusa, lecz suszy?

Tak bezśnieżnej zimy i suchej wiosny nie pamiętają najstarsi górale, a przecież już w ubiegłym roku susza dała się nam we znaki – pamiętacie poziom wód Warty i Cybinę, która znikła na długości kilkuset metrów, i to tuż przed ujściem? Kolejne dwie bardzo suche pory roku nie poprawiły sytuacji. Już w styczniu alarmowaliśmy, że poziom Warty jest bardzo niski. Wody nie ma, deszcze nie pada i efektem jest to, że w lasach Regionalnej Dyrekcji Lasów Państwowych w Poznaniu obowiązuje trzeci stopień zagrożenia pożarowego. Do lasu jeszcze można wchodzić, ale leśnicy proszą o szczególną ostrożność: żadnych papierosów, zapałek, czy wyrzucania szkła. Wszystko to może wywołać tragiczny w skutkach pożar.

Ustawa precyzuje, że las może zostać zamknięty, jeśli przez pięć dni z rzędu wilgotność ściółki mierzona około godziny 9.00 rano będzie wynosić poniżej 10 procent. Wtedy taką decyzję podejmuje nadleśniczy w swoim okręgu. Wokół Poznania, mimo że to dopiero kwiecień, już się zdarzają pojedyncze dni z taką wilgotnością ściółki i jeśli nie zacznie padać – to w długi majowy weekend możemy mieć kłopot z wejściem do lasów. Bo pierwszy deszcz ma spaść dopiero 4 maja.

Sytuację pogarsza fakt, że kwiecień jest miesiącem, kiedy wybucha najwięcej pożarów w lesie – niestety, wiele z nich to podpalenia. Zmagają się z nimi od kilku tygodni strażacy w powiecie konińskim, jak o tym pisaliśmy. W tym kontekście zakaz wstępu do lasów obowiązujący z powodu koronawirusa był dobrym rozwiązaniem – leśnicy odnotowali znacznie mniej pożarów. Prawie trzykrotnie mniej niż zwykle. Od początku marca do 19 kwietnia było ich 110, jak informują wielkopolscy strażacy. A zazwyczaj o tej porze roku jest ich co najmniej dwa razy więcej. Rok temu było ich 237!

Jak jednak ostrzega Instytut Badawczy Leśnictwa, jeśli dotychczasowa pogoda się utrzyma, leśnicy będą zmuszeni zakazać wstępu do lasów. Instytut opublikował mapę zagrożenia pożarowego lasów, z której wynika, że najwyższy poziom zagrożenia pożarowego to praktycznie cała Polska. Wyjątkiem są fragmenty Pomorza i Warmii oraz Podlasia, Suwalszczyzny i Mazur, gdzie występuje zagrożenie średnie.

el

Strona głównaPoznańPoznań: Susza zabija lasy?