Sprawdzanie zgód TCF
sobota, 20 kwietnia, 2024

Poznań: Filharmonia zamiast stadionu Szyca. Co z parkiem?

Wszystko wydaje się być już przesądzone i w miejscu, gdzie obecnie znajduje się stadion Szyca, w przyszłości powstanie nowy budynek filharmonii.

Informacja miała zostać oficjalnie potwierdzona wczoraj, a dziennikarze mieli poznać szczegółowe plany nowego obiektu. Z samego rana z powodów organizacyjnych konferencja prasowa została jednak odwołana. Mieli w niej wziąć udział Marek Woźniak, marszałek województwa wielkopolskiego (filharmonia podlega właśnie mu), Wojciech Nentwig, dyrektor Filharmonii Poznańskiej, Bartosz Guss, zastępca Jacka Jaśkowiak oraz Joanna Jaśkowiaka, radna sejmiku i kandydatka Koalicji Obywatelskiej w obecnych wyborach.

I, jak zdradził Jacek Jaśkowiak, to właśnie jego była żona miała odpowiadać za pomysł umieszczenia filharmonii właśnie w tym miejscu. – Pracujemy nad koncepcją zarówno budynku, jak i rewitalizacji terenu wokół, gdzie ma powstać park z amfiteatrem na koncerty plenerowe. Przedsięwzięcie będzie wymagało znacznych środków z funduszy unijnych, ale też prywatnych – rozmowy ze sponsorami trwają. Dziękuję Joannie Jaśkowiak za pomysł i upór w dążeniu do jego realizacji – napisał na swoim facebooku prezydent Poznania.

O pomyśle stworzenia budynku dla filharmonii w miejscu starego stadionu pisaliśmy jakiś czas temu. Filharmonia Poznańska jest ostatnim teatrem, który pozostaje bez swojej siedziby. Obecnie do koncertów wykorzystuje ona Aulę Uniwersytetu Adama Mickiewicza, ale to oznacza konieczność dostosowania się do harmonogramu akademickiego, co może być dość kłopotliwe. Filharmonia potrzebuje również miejsca z odpowiednim zapleczem technicznym. W jakimś stopniu z całą pewnością istotny jest też fakt, że dwa inne teatry z Poznania, Muzyczny i Polski Teatr Tańca, będą miały swoje nowe siedziby.

O ile słuszności utworzenia nowego budynku dla Filharmonii Poznańskiej nie kwestionuje nikt, to sporna wydaje się być jego lokalizacja. Miasto odkupiło niszczejący stadion Szyca rok temu od prywatnego inwestora. Szybko wybuchła też dyskusja, co w tym miejscu może powstać (była jednym z ciekawszych elementów zeszłorocznej kampanii samorządowej). Do szerszej świadomości poznaniaków przebiły się dwie propozycje: zbudowania w tym miejscu hali widowiskowo – sportowej lub parku. Pierwsza propozycja poniekąd sama “umarła” ponieważ władze miasta zdecydowały, że w dalszym ciągu będą stawiać na Arenę (ostatnio zaprezentowano wizualizacje obiektu po modernizacji).

Druga propozycja była mocno forsowana przez społeczników, ze względu na znajdujący się w tym miejscu klin zieleni. Sam pomysł budowy filharmonii w tym miejscu skrytykowała już związana z ruchami miejskimi Dorota Bonk-Hammermeister, która obecnie jest radną miejską. – Znowu okazuje się, że ochrona klinów zieleni to wyłącznie piękne hasło wyborcze. Stadion Szyca jest częścią pierścieniowo – klinowego systemu zieleni miejskiej, który spełnia (przynajmniej powinien, dopóki go całkiem nie zabudujemy) szalenie ważne dla walki ze zmianami klimatycznymi w mieście funkcje: jest ostoją różnorodności biologicznej, łagodzi efekt miejskiej wyspy ciepła, przewietrza miasto, wchłania zanieczyszczenia, produkuje tlen, ważna jest też funkcja retencji wody w stepowiejącym Poznaniu – wyjaśniła radna na swoim facebooku.

Hammermeister zauważa też, że na stadionie pojawiło się kilka gatunków zwierząt chronionych. – Od lat walczymy o to, by nie został zabudowany. Już w 2012 roku mieszkańcy Poznania w sondażu deliberatywnym wskazali, że najlepszym sposobem zagospodarowania stadionu byłby park – opowiedziało się za nim 76% uczestników konsultacji społecznych.Chrońmy południowy klin zieleni, zachowując ring zieleni i tworząc w tym miejscu otwarty, ogólnodostępny, miejski park kultury, rekreacji i wypoczynku o unikalnej formie oraz oryginalnej ofercie dla różnych grup mieszkańców – stwórzmy tam filharmonię przyrody, Filharmonię Poznańską wybudujmy w innym miejscu – apeluje radna.

Strona głównaPoznańPoznań: Filharmonia zamiast stadionu Szyca. Co z parkiem?