Sprawdzanie zgód TCF
piątek, 3 maja, 2024

Jacek Jaśkowiak: “W Poznaniu stoi się w korkach znacznie krócej”

Prezydent stolicy Wielkopolski skomentował najnowszy raport TomTom Traffic Index, z którego wynika, że korki w Poznaniu są coraz mniejsze i kierowcy stoją w nich coraz krócej. Jego zdaniem to efekt polityki transportowej miasta.

Przez wiele lat przodował wśród polskich miast, zarówno jeśli chodzi o ilość zakorkowanych ulic, jak i czas, który trzeba spędzić w korku – ale rzeczywiście od kilku lat badania wykazują poprawę. Stolica Wielkopolski konsekwentnie poprawia swój wynik – i spada w badaniach na coraz dalsze miejsca.

Według raportu TomTom z 2019 roku Poznań zajmował trzecie miejsce w Polsce z wynikiem 44 proc., a jak podawał raport INRIX Global Traffic Scorecard – był najbardziej zakorkowanym polskim miastem. Jednak już w 2021 roku sytuacja się poprawiła, i to o 7 punktów procentowych. To było największym skokiem w rankingu, który zapewnił Poznaniowi wynik 37 proc. i spadek z podium. Przypomnijmy: wynik 37 proc. oznacza, iż o tyle właśnie podróż na danej trasie jest dłuższa w ciągu dnia niż w nocy, gdy natężenie ruchu spada.

Najnowszy raport TomTom oparty na danych z 2022 roku prezentuje, ile trzeba postać w korku, by przejechać 10 km. Z danych wynika, że najgorzej wypada Łódź, gdzie na taki przejazd średnio trzeba poświęcić 19 minut i 30 sekund. Drugie miejsce zajmuje Kraków – tu czas przejazd wynosi średnio 16 minut i 40 sekund, a trzecie Wrocław, gdzie na taki przejazd trzeba poświęcić 15 minut i 20 sekund.

Poznań zajmuje 8. miejsce w tym zestawieniu – czas przejazdu 10 km to 14 minut. Zdaniem Jacka Jaśkowiaka to efekt miejskiej polityki transportowej, która ma za zadanie ograniczać ruch samochodów, inwestować w komunikację miejską, kolej metropolitalną, a także infrastrukturę dla rowerzystów i pieszych, co wielokrotnie było krytykowane.

“Ale to jedyna skuteczna strategia służąca poprawie komfortu podróżowania po mieście, także samochodem!” – zapewnia prezydent na swoim profilu na Facebooku. – “Dzięki zmianom, które od 9 lat konsekwentnie wprowadzamy, w Poznaniu stoi się w korkach znacznie krócej niż w innych polskich miastach – tylko 14 minut na odcinku 10 km. W rankingu miast, w których traci się w korkach najwięcej czasu, daje nam to 8 miejsce. Zważywszy na trwające w mieście remonty, jest to sukces. Gdy je zakończymy, będzie jeszcze lepiej”.

Wynik Poznania oczywiście cieszy, ale trzeba pamiętać właśnie o remontach – przez zamknięcie praktycznie całego centrum dla ruchu samochodowego ze względu na Projekt Centrum ruch samochodów znacząco tu zmalał, a to oczywiście przełożyło się na skrócenie czasu stania w korkach. Mówienie o inwestowaniu w komunikację miejską także budzi wątpliwości: władze Poznania kupują nowe pojazdy, budują nowe trasy, ale stale brakuje kierowców i motorniczych, co powoduje, że częstotliwość kursów tramwajów i autobusów oraz ich punktualność pozostawia wiele do życzenia.

Mówienie o kolei aglomeracyjnej już w ogóle jest na wyrost, ponieważ jak na razie nie ma pieniędzy na remont towarowej obwodnicy, by mogła pełnić te funkcję. W dodatku okazało się, że remont torów nie wystarczy, bo trzeba jeszcze zainwestować w jeden łącznik i kilka torów w rejonie stacji Poznań Główny i Poznań Starołęka, ponieważ przepustowość istniejących torowisk już się kończy i jeśli nie powstaną nowe, to o żadnych pociągach kolei aglomeracyjnej nie będzie nawet co marzyć – bo nie będą miały po czym jeździć.

Strona głównaPoznańJacek Jaśkowiak: "W Poznaniu stoi się w korkach znacznie krócej"