Rozkopany Stary Rynek, ulice Święty Marcin, Mielżyńskiego i Fredry, remont tramwajowej trasy kórnickiej i trasy PST, przebudowa Kolejowej i budowa węzła Grunwaldzka. Poznaniacy mogą mieć wrażenie, że miasto jest rozkopane “od zawsze”. Kiedy to się skończy?
Dobra wiadomość jest taka, że większość z nich powinna zostać zakończona jeszcze w tym roku. Część trasy PST, od Mostu Teatralnego do Słowiańskiej, ruszyła jeszcze w minionym roku, przed świętami Bożego Narodzenia. Druga część, od Słowiańskiej do końca trasy na Szymanowskiego, ma być gotowa także w tym roku, a dokładniej na przełomie maja i czerwca. Taki termin podały władze miasta, informując o uruchomieniu pierwszego odcinka wyremontowanej trasy.
Także w tym roku, jesienią, ku radości mieszkańców Rataj, ma zostać ukończona trasa kórnicka – ostatni etap przebudowy tras tramwajowych tzw. Górnego Tarasu Rataj – której remont rozpoczął się 17 października ubiegłego roku.
– Zakładamy, że prace zakończą się jesienią przyszłego roku i pasażerowie będą podróżować wygodną, bezpieczną trasą – mówił przed rozpoczęciem inwestycji Tomasz Płóciniczak, wiceprezes Poznańskich Inwestycji Miejskich.
W tym roku – IV kwartał – zakończy się również przebudowa węzła Grunwaldzka oraz przebudowa ulicy Kolejowej – w III kwartale. Obie inwestycje mają się także zakończyć jesienią 2023 roku. Jeśli tak się stanie, to mieszkańcy Łazarza, okolic Grunwaldzkiej i gminy Komorniki będą mieli do dyspozycji nowe i wygodne drogi.
A co z centrum Poznania? Także i tu duża część prac zakończy się jeszcze w tym roku. Na maj przewidziany jest koniec prac na ulicach Fredry i Mielżyńskiego, gdzie trwała przebudowa tras tramwajowych i sieci wodno-kanalizacyjnej. Sądząc z zaawansowania – może to nawet nastąpić nieco wcześniej. Natomiast do końca roku trzeba będzie poczekać na zakończenie prac po południowej stronie placu Wolności.
Na ulicy Święty Marcin na odcinku od Ratajczaka do Al. Marcinkowskiego prace budowlane dobiegają końca, trwa układanie nawierzchni, co daje nadzieję, że zgodnie z obietnicami w połowie roku ten odcinek zostanie oddany do użytku. Część św. Marcina od Gwarnej do Mostu Uniwersyteckiego ma z kolei być gotowa jesienią tego roku. Remont ulic Gwarnej, Kantaka oraz fragmentu Ratajczaka ma się zakończyć także pod koniec tego roku.
Trudno natomiast powiedzieć, co z remontem ulicy 27 Grudnia – miasto gonią terminy, bo Program Centrum, w ramach którego odbywa się ta rewolucja w Poznaniu, jest dofinansowany ze środków unijnych. A to oznacza, że nie można się spóźnić z jego wykonaniem, bo wtedy trzeba będzie zwrócić dotację. Tymczasem Regionalna Dyrekcja Ochrony Środowiska nie wydała zgody na wycięcie słynnych już leszczyn tureckich rosnących przy tej ulicy – przeciwko temu protestowali mieszkańcy – co wstrzymało wszystkie prace.
Stary Rynek, choć widząc jego stan obecnie dość trudno w to uwierzyć, ma być gotowy jeszcze jesienią tego roku. Najwyraźniej Poznańskie Inwestycje Miejskie mają nadzieję, że już żadne nieprzewidziane znalezisko, którego nie ma na żadnych planach, nie opóźni robót w tym rejonie…
Z remontami, zwłaszcza tymi szeroko zakrojonymi, bardzo często bywa tak, że się spóźniają nie tylko o miesiące, ale nawet lata. Trzeba jednak pamiętać o tym, że większość inwestycji prowadzonych obecnie w Poznaniu jest dotowana ze środków unijnych – a w tym przypadku spóźnienie oznacza konieczność zwrotu dotacji. Można więc mieć nadzieję, że w obecnej sytuacji finansowej, która nie jest łatwa, miasto zrobi wszystko, by terminy zostały dotrzymane. Także w przypadku ulicy 27 Grudnia, gdzie sytuacja jest zapewne najtrudniejsza.
