Sprawdzanie zgód TCF
czwartek, 2 maja, 2024

Półmetek Betlejem Poznańskiego. Co cieszy się największym powodzeniem?

Wprawdzie Boże Narodzenie już za 8 dni, jednak dla Betlejem Poznańskiego to w zasadzie dopiero półmetek. Jarmark na MTP potrwa do 22 grudnia, ale za to ten na placu Wolności aż do 7 stycznia. Co najbardziej podoba się poznaniakom?

Sarkastycznie można byłoby spuentować, że chyba… ceny – sądząc po ilości “paragonów grozy”, zalewających media społecznościowe, począwszy od słynnego już szaszłyka za 60 zł i grzańca za 18 zł. Przypomnijmy, że już od pierwszego dnia jarmarku poznaniacy byli zaskoczeni aż tak drastycznym wzrostem cen towarów na jarmarku – zwłaszcza gastronomii.

Wprawdzie prezydent Jacek Jaśkowiak próbował usprawiedliwiać wystawców, zwracając uwagę na koszty, które ponoszą, a które też wzrosły. Ale to średnio przekonujący argument w sytuacji, gdy wystarczy wybrać się do któregoś lokalu przy Starym Rynku, by zapłacić za posiłek, i to z grzańcem, znacznie mniej niż na jarmarku. A przecież restauratorzy też mają koszty, i to wyższe, bo dochodzi choćby koszt obsługi kelnerskiej.

Oliwy do ognia dolał Jarosław Pucek, były szef ZKZL, który zamieścił na swoim profilu zdjęcia z jarmarku świątecznego w Lipsku – razem z obowiązującymi tam cenami. Okazało się, że w wielu wypadkach jest taniej niż w Poznaniu, a przecież trudno mówić o niższych kosztach działalności gospodarczej w Niemczech, gdzie choćby stawka wynagrodzenia za godzinę jest znacznie wyższa niż w Polsce. Przypomnijmy, że w Polsce to 23,50 zł brutto, w Niemczech – 12 euro.

Dodatkowo atmosferę podgrzała Młodzież Wszechpolska, która na jarmarku urządziła “Januszową Wigilię”, czyli przyszła z własnym stolikiem, krzesłami – i prowiantem. Tak zresztą radził tym poznaniakom, dla których ceny na jarmarku są zbyt wysokie, prezydent Jacek Jaśkowiak: by przychodzili z grzańcem w kubku termicznym i kanapkami. Rada prezydenta nie bardzo, mówiąc delikatnie, spodobała się poznaniakom, za to “Januszowa Wigilia” Młodzieży Wszechpolskiej spotkała się z bardzo pozytywnym odbiorem, a jak twierdzą działacze – wiele osób dosiadało się spontanicznie do ich stolika.

Poza cenami, stanowiącymi atrakcję samą w sobie dla wielu odwiedzających, dużym powodzeniem cieszą się oczywiście młyńskie koła i widok, jaki można z nich podziwiać. Wiele osób zachwyca się choinką na MTP, no i oczywiście lodowiskiem pod chmurką, które zostało uznane za najlepsze lodowisko w Europie tej zimy. Z dań dostępnych na jarmarkach najwięcej osób kupuje oscypki w wersji z boczkiem lub z żurawiną. Ale trudno powiedzieć, ile z nich naprawdę je lubi, a ile kupuje ze względu na fakt, że to jedna z bardziej dostępnych cenowo atrakcji.

Dzieci są zachwycone karuzelami na placu Wolności oraz domkiem św. Mikołaja i gadającym łosiem Marcinem na MTP, a wiele z nich próbuje swoich sił na lodzie. Z kolei oferta prezentów nie zachwyca: poza pojedynczymi straganami z wyrobami rzemieślniczymi większość oferuje to, co można kupić normalnie w sklepach, w dodatku taniej.

Przypomnijmy, że jarmark na pl. Wolności będzie czynny do 7 stycznia przez 7 dni w tygodniu w godz. 11.00-21.00, z wyjątkiem 24 grudnia (nieczynne), 25 i 26 grudnia oraz 1 stycznia (krótsze godziny otwarcia – od 13.00 do 21.00). Natomiast druga część Betlejem Poznańskiego na Międzynarodowych Targach Poznańskich będzie otwarta do 22 grudnia, od wtorku do czwartku oraz w niedzielę w godzinach 11.00-21.00, natomiast od piątku do soboty w godzinach 11.00-22.00. Na oba jarmarki można dojechać świąteczną bimbą – specjalną linią nr 24.

Strona głównaPoznańPółmetek Betlejem Poznańskiego. Co cieszy się największym powodzeniem?