Sprawdzanie zgód TCF
czwartek, 2 maja, 2024

Ceny na Betlejem Poznańskim. “W Lipsku jest taniej”

Ceny frytek, szaszłyków i grzańca na Betlejem Poznańskim są praktycznie od otwarcia jarmarku przedmiotem dyskusji poznaniaków. Okazuje się, że za naszą zachodnią granicą na jarmarkach jest… taniej. Sprawdził to Jarosław Pucek.

Jarosław Pucek, były prezes ZKZL i kandydat na prezydenta Poznania, odwiedził jarmark świąteczny w niemieckim Lipsku i podzielił się wrażeniami z niego na swoim profilu na Facebooku. Także tymi cenowymi.
“Chcecie coś zobaczyć? No to łapcie! Tak. Dobrze widzicie. Na jarmarku bożonarodzeniowym w Lipsku jest taniej niż w Poznaniu…” – napisał, opatrując swój wpis licznymi zdjęciami tablic z cenami z jarmarku w Lipsku.

Okazuje się, że ceny na jarmarku niewiele się zmieniły od ubiegłego roku – jak informowaliśmy – i rzeczywiście w wielu przypadkach są niższe niż w Poznaniu. Na przykład grzane wino kosztuje od 4 do 5 euro, czyli, przy obecnym kursie euro – od 17 do 22 zł. To cena porównywalna – w Poznaniu za grzańca na placu Wolności zapłacimy 18 zł, ale już na jarmarku na MTP – 22 zł. No i trzeba jeszcze doliczyć kaucję za kufel.

Za słynną już pajdę chleba ze smalcem i ogórkiem zapłacimy w Poznaniu od 20 do 30 zł. W Lipsku takiego przysmaku nie ma, ale za to jest kiełbaska w bułce za 4,5 euro, czyli około 19 zł. Frytki są nieco tańsze, bo za 4 euro, czyli jakieś 17 zł. W Poznaniu ceny frytek zaczynają się od 20 zł.

Różnica może nie jest zbyt duża, zwłaszcza że do Lipska na jarmark trzeba byłoby dojechać, a to przecież też kosztuje. Jednak mimo to trudno się zgodzić z przekonaniem prezydenta Jacka Jaśkowiaka, że ceny wcale nie są tak wysokie. Bo fundamentalne znaczenie ma tu różnica między zarobkami przeciętnego Niemca i przeciętnego Polaka, a raczej siłą nabywczą. Wystarczy porównać stawki za godzinę pracy – w Polsce to 23,50 zł brutto, w Niemczech – 12 euro.

A nie tylko stawka godzinowa świadczy o tym, że do poziomu zarobków Niemców nam daleko. Jak podaje portal “money”, według danych Eurostatu za 2022 rok dotyczących zamożności Polaków na tle innych narodów Unii Europejskiej mierzonej siłą nabywczą (PPS) – mediana dochodu w Polsce wyniosła 14 906 PPS, co plasuje nas w ogonie Europy. Dla porównania dla Niemiec, znajdujących się w czołówce, mediana wynosi 23 197 PPS. Z kolei za rok 2023, według danych GfK, średnia siła nabywcza mieszkańca Polski wynosi 10 903 euro – to o 38 proc. mniej od średniej europejskiej.

Tak więc chociażby ze względu na niższe płace dla pracowników koszty przygotowania jarmarku w Polsce są niższe niż w Niemczech. Powinno więc być taniej. Dlaczego więc jarmark w Poznaniu jest droższy niż ten w Lipsku? Oto jest pytanie.

Strona głównaPoznańCeny na Betlejem Poznańskim. "W Lipsku jest taniej"