Sprawdzanie zgód TCF
czwartek, 2 maja, 2024

Jacek Jaśkowiak o cenach na Betlejem Poznańskim. Ma rady dla poznaniaków

Od początku Betlejem poznaniacy wymieniają się w mediach społecznościowych opiniami na temat jarmarku – a zwłaszcza wysokich cen, co dokumentują publikowane “paragony grozy”. Prezydent Jacek Jaśkowiak radzi niezadowolonym, by przyszli z… własnym jedzeniem.

O wyjątkowo wysokich cenach informowaliśmy 20 listopada – poznaniacy podzielili się z nami swoimi opiniami na temat szaszłyków za 50 zł, grzanego wina za 18 zł czy frytek za 30 zł. Byli zdania, że skoro to miasto jest organizatorem tego jarmarku, to ceny powinny być dostępne dla zwykłych poznaniaków.
– Czy to tak ma wyglądać, że świąteczny jarmark, organizowany przez nasz samorząd, jest tylko dla wybranych? – pytała 20 listopada nasza Użytkowniczka.

Głos w sprawie cen zabrał też prezydent Jacek Jaśkowiak. Zapytany przez Radio poradził poznaniakom, żeby, skoro ceny są dla nich za wysokie, to wybierali się tam z własnym prowiantem, na przykład kanapkami czy grzańcem w kubku termicznym i nie kupowali niczego na straganach. W ten sposób poczują świąteczną atmosferę nie wydając zbyt wielu pieniędzy. Powiedział, że sam zachęca do oszczędności, ale uważa, że to jest odpowiedzialność każdego z przychodzących na jarmark.

Prezydent podkreślił, że jarmark i jego atrakcje są finansowane z marży ze sprzedaży żywności czy napojów. Ubiegłoroczny jarmark na MTP miał budżet 4 mln zł, a zysk z imprezy wyniósł 100 tys. zł. Gdyby więc ceny były niższe, to samorząd musiałby dopłacić do organizacji jarmarku.

Źródło: Radio Poznań
Strona głównaPoznańJacek Jaśkowiak o cenach na Betlejem Poznańskim. Ma rady dla poznaniaków