Sprawdzanie zgód TCF
poniedziałek, 6 maja, 2024

Inwazja szczurów w centrum Poznania. Co ją spowodowało?

Są w workach ze śmieciami, w kontenerach, biegają po korytarzach i podwórkach kamienic, a deratyzacja najwyraźniej nie zrobiła na nich żadnego wrażenia. Mieszkańcy Starego Rynku w Poznaniu walczą z plagą szczurów.

W stolicy Wielkopolski dwa razy do roku, wiosną i jesienią, odbywa się obowiązkowa deratyzacja, która ma utrzymać w ryzach populację szczurów i zapobiegać roznoszeniu chorób zakaźnych przez te gryzonie. Kilkanaście lat temu wystarczała jedna deratyzacja w roku, ale od kilku lat musi się odbywać dwa razy w roku, bo szczurów jest zdecydowanie więcej. Natomiast w poznańskich parkach walka ze szczurami trwa cały rok, a szczególnie intensywna jest w parkach znajdujących się w centrum miasta, bo tam szczurów jest najwięcej.

Jednak tej jesieni, mimo deratyzacji, szczurów w centrum jest znacznie więcej, a zwłaszcza w rejonie Starego Rynku. Szczury opanowują śmietniki, wchodzą do worków i kontenerów z odpadami, biegają po podwórzach i korytarzach budynków. Jak twierdzą mieszkańcy, problem nigdy nie występował w takiej skali, a wykładanie trutki niewiele pomaga. Inna sprawa, że ta walka wygląda różnie – w sierpniu informowaliśmy o padłych szczurach przy Al. Marcinkowskiego, których przez kilka dni nikt nie uprzątnął…

Jak wyjaśniła portalowi “epoznan” Monika Nowotna, zastępczyni dyrektora Wydziału Gospodarki Komunalnej UMP, rzeczywiście wydział otrzymał więcej sygnałów od mieszkańców o obecności szczurów we wrześniu i w październiku. Wydział wdrożył dodatkowe działania, by deratyzacja wokół Starego Rynku była skuteczniejsza, stacje deratyzacyjne są wykładane nie tylko w budynkach, ale także na podwórzach. WGK UMP zwrócił się o pomoc także do straży miejskiej i ZKZL. Trutki są wykładane także w sieciach podziemnych Aquanetu – ta spółka, jak wielokrotnie informowała – też ma problemy ze szczurami.

Skuteczność tych działań jest na bieżąco monitorowana – tu zaangażowana została straż miejska, której funkcjonariusze będą sprawdzać wyłożenie trutki – trwają też prace nad ustaleniem, dlaczego szczury tak masowo występują w rejonie Starego Rynku. Zdaniem dyrektor Nowotnej powody mogą być dwa: zbliżająca się zima, która sprawia, że szczury aktywniej poszukują pokarmu, a więc są też bardziej widoczne, oraz prace ziemne trwające na Starym Rynku i w jego okolicy.

Trwająca przebudowa Starego Rynku, głębokie wykopy na samej płycie i na przyległych ulicach, bo korzystając z remontu, swoje sieci w tym rejonie wymienił też Aquanet oraz spółki gazowe i energetyczne – wszystko to mogło spowodować zniszczenie gniazd szczurów i stałych tras, którymi się poruszają. Dlatego wyszły na powierzchnię.

Jednostki miejskie zapewniają, że dołożą wszelkich starań, by zwalczyć gryzonie, ale zadanie nie jest łatwe, bo szczury są niezwykle inteligentne, a w wielu przypadkach ludzie sami sprawiają, że szczurów przybywa. Wystarczą resztki pożywienia wyrzucone na przykład w parkach, bałagan na podwórzu albo wokół śmietników czy wyrzucanie resztek jedzenia do kanalizacji. Wszystko to przyciąga szczury, a pozbyć się ich jest niezwykle trudno.

Źródło: epoznan
Strona głównaPoznańInwazja szczurów w centrum Poznania. Co ją spowodowało?