Sprawdzanie zgód TCF
środa, 24 kwietnia, 2024

Walka ze szczurami. Zarząd Zieleni Miejskiej apeluje do poznaniaków

Wyrzucanie jedzenia do kanalizacji czy zostawianie go w miejskich parkach – wszystko to sprawia, że mimo regularnych deratyzacji szczurów w mieście nie ubywa. Dlatego miejskie jednostki apelują do poznaniaków, by nie wyrzucali jedzenia, gdzie popadnie.

O wyrzucanie resztek jedzenia do odpowiednich pojemników, a nie do kanalizacji, wielokrotnie apelował Aquanet, ilustrując prośby zdjęciami szczurów rozmnażających się w kanałach właśnie dzięki resztkom jedzenia.

Do próśb przyłącza się Zarząd Zieleni Miejskiej w Poznaniu, który z kolei prosi o to, by nie zostawiać jedzenia w miejskich parkach. Wiele osób, zwłaszcza starszych, tak robi w przekonaniu, że to dobre dla ptaków – tymczasem to im tylko szkodzi.

– Pozostawione resztki jedzenia w parku to nie pożywka dla dzikich ptaków, ale przede wszystkim szczurów – wyjaśnia Magdalena Taberska, inspektor Zarządu Zieleni Miejskiej. – Najczęściej pozostawiany jest chleb, który ze względu na składniki szkodzi ptactwu, a dodatkowo przyciąga gryzonie. Wzmacnia to przekaz, że nie powinniśmy zostawiać w parkach jedzenia. Zwierzęta są tam odpowiednio dokarmiane, nie trzeba przynosić im “ludzkiego” pokarmu.

Z danych ZZM wynika, że szczury właśnie ze względu na takie praktyki pojawiają się najczęściej na terenach zieleni w centrum miasta: w parkach T. Mazowieckiego, Sołackim, L. Bergera, A. Wodziczki – teren zieleni przy rzece Bogdanka przy al. Wielkopolskiej; skwerach: R. Wilhelmiego, B. Jańskiego, A. Łuczaka, a także na placach Ratajskiego, Asnyka oraz zieleńcu Przyjaźni Polsko-Węgierskiej czy Górze Przemysła.

– Podjęliśmy współpracę z stowarzyszeniem “Jestem na pTak”, z którym przeprowadzaliśmy akcje informacyjne, np. w jaki sposób budować karmniki dla ptaków – mówi Przemysław Piwecki, rzecznik prasowy straży miejskiej w Poznaniu. – Wszystko po to, by edukować mieszkańców w zakresie prawidłowego dokarmiania, aby nie przyciągało ono dodatkowo szczurów oraz dzików.

Na tych terenach zielonych, gdzie stwierdzono rozrastającą się populację szczurów, są rozkładane preparaty gryzoniobójcze.
– Bardzo ważny jest monitoring terenów zieleni. Jednocześnie przypominamy mieszkańcom, by wyprowadzali swoje zwierzęta na smyczy. Preparaty gryzoniobójcze są niebezpieczne dla zwierząt domowych – zaznacza Magdalena Taberska, inspektor Zarządu Zieleni Miejskiej. I podkreśla, że w przypadku podejrzenia lub zjedzenia przez psa albo kota trutki na szczury, należy niezwłocznie udać się do lekarza weterynarii.

Miejskie parki i skwery są monitorowane przez cały rok i cały rok trwa tam walka ze szczurami. W budynkach zabudowy wielolokalowej, punktach gastronomicznych, sklepach branży spożywczej, na targowiskach, w szpitalach, hotelach, placówkach oświatowych, żłobkach i domach pomocy społecznej deratyzacja odbywa się dwa razy w ciągu roku – w kwietniu i we wrześniu.

– Jako straż miejska sprawdzamy, czy zostało wszystko starannie wykonane, zgodnie z procedurami – wyjaśnia rzecznik straży miejskiej. – Taka deratyzacja ogranicza oraz pomaga kontrolować tę populację, a , jako jedyny w Polsce, przeprowadza akcję deratyzacji całego miasta aż dwa razy w roku. Najczęściej szczury spotykamy na terenie nieruchomości, blisko ludzi i jedzenia. Należy w takiej sytuacji powiadomić zarządcę danej nieruchomości, ponieważ to on jest zobowiązany wykonać deratyzację w tym miejscu. Jeśli zdarzy się tak, że osoba odpowiedzialna nie reaguje, należy to zgłosić do nas. Wówczas podejmiemy kroki aby zobligować zarządcę do podjęcia działań.

Zgłoszenia do straży miejskiej można kierować pod numerem 61 878 55 87 lub 986. Szczury w miejscu publicznym należy zgłosić do Wydziału Gospodarki Komunalnej UMP: 61 878 4257 lub 61 878 4173. Można to także zrobić poprzez aplikację Smart City Poznań – w kategorii porządek – deratyzacja.

Strona głównaPoznańWalka ze szczurami. Zarząd Zieleni Miejskiej apeluje do poznaniaków