Wszystko wskazuje na to, że ogromny hotel nad Maltą jednak powstanie. Urzędnicy wojewody uznali, że miasto nie może wydać decyzji, a później się od niej odwoływać i sprawa została umorzona.
Przypomnijmy: inwestor po raz pierwszy złożył wniosek o pozwolenie na budowę w marcu 2021 roku. Wówczas miasto odrzuciło wniosek, bo inwestor nie zapewnił dojazdu do budynku. Jednak dokumenty zostały uzupełnione i w listopadzie 2023 roku miasto wydało pozwolenie na budowę mimo oburzenia wielu poznaniaków. Bo, jak tłumaczą miejscy urzędnicy, inwestor spełnił wszystkie wymogi wymagane prawem, więc nie można mu było tej zgody nie wydać.
Wyjaśnień od prezydenta zażądali też miejscy radni – spora część grudniowej sesji Rady Miasta Poznania była poświęcona właśnie temu tematowi. Radni chcieli wiedzieć, jak doszło do tego, że taki hotel w ogóle może tam powstać.
W efekcie miasto postanowiło odwołać się od własnej decyzji do wojewody. Pretekstem miał być fakt, że obok planowanego hotelu znajdują się działki miejskie, więc miasto, jako ich właściciel, jest stroną w postępowaniu. Odwołanie zostało złożone w grudniu 2023, a w styczniu wojewoda wydał decyzję i – jak informuje Onet – umorzył sprawę. Bo uznał, że miasto nie może jednocześnie występować jako organ wydający decyzję i jako organ kwestionujący wydaną przez siebie decyzję. Wprawdzie decyzję wydał z Wydziału Architektury i Urbanistyki UMP, a skargę złożył Wydział Gospodarki Nieruchomościami UMP – jednak oba są częścią Urzędu Miasta Poznania i podlegają prezydentowi.
Prace przy budowie hotelu mają się rozpocząć wiosną przyszłego roku. Jak zapewnił inwestor – nie będą stanowiły przeszkody w korzystaniu zimą ze stoku narciarskiego.
