Archidiecezja gnieźnieńska poinformowała o wizycie obrazu z wizerunkiem Matki Boskiej Częstochowskiej w Zakładzie Karnym w Gębarzewie, zamieszczając także zdjęcia. Internauci zastanawiali się, czy uroczystość religijna powinna się odbywać w miejscu pracy i gdzie byli osadzeni.
Na zdjęciach z uroczystości przyjęcia obrazu w Zakładzie Karnym w Gębarzewie widać więziennego kapelana, pracowników w galowych strojach, nie widać natomiast osadzonych. “Gazeta Wyborcza” postanowiła o szczegóły wizyty zapytać pracowników ZK w Gębarzewie – zwłaszcza że nie tylko brak osadzonych wzbudził zdumienie komentujących. Zastanawiali się także, czy branie udziału w uroczystości religijnej, a więc manifestowanie swoich poglądów w godzinach pracy, jest właściwe.
“Gazeta Wyborcza” zapytała więc ZK w Gębarzewie, czy pracownicy musieli być obecni podczas tej wizyty i czy ich zaangażowanie nie było zbyt duże, a także gdzie byli w tym czasie osadzeni. Mjr Krystian Rynarzewski, kierownik działu penitencjarnego, odpowiedział “Gazecie Wyborczej”, że wizyta obrazu została zorganizowana przez więziennego kapelana, a mogli w niej wziąć udział wszyscy chętni: i funkcjonariusze, i osadzeni, chociaż oczywiście osadzeni, ze względów bezpieczeństwa, tylko w budynku, nie na zewnątrz. To dlatego przy bramie głównej witali obraz sami pracownicy, którzy później wnieśli go do świetlicy, a tam, w zorganizowanych grupach, mogli wchodzić osadzeni.
Jego zdaniem tak duże zaangażowanie służby więziennej w przygotowanie wizyty obrazu Matki Boskiej nie jest niczym niestosownym.
