Wiadomo już, co było powodem utonięcia 39-letniego mężczyzny w Jeziorze Durowskim w Wągrowcu. Prokuratura Okręgowa w Poznaniu podała wstępne wyniki sekcji zwłok.
Według ustaleń prokuratury do śmierci mężczyzny nie przyczyniły się osoby trzecie. Do utonięcia przyczyniła się choroba, na jaką cierpiał mężczyzna, jak powiedział prokurator Łukasz Wawrzyniak, rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej w Poznaniu. Szczegóły wpływu choroby na tę tragedię będą znane za cztery tygodnie, gdy będzie gotowy kompleksowy raport z sekcji zwłok.
Przypomnijmy, że chodzi o zdarzenie z 12 sierpnia – 39-letni mężczyzna, przebywający w Wągrowcu jako opiekun kolonii, około godziny 17.00 wybrał się nad jezioro, na strzeżone kąpielisko, żeby popływać. Wszedł do wody, ale już z niej nie wyszedł. Zaalarmowane służby rozpoczęły poszukiwania i znalazły jego ciało następnego dnia, w obrębie kąpieliska, na głębokości ponad 3 metrów. Prokuratura prowadzi dochodzenie w tej sprawie.
