W drugiej połowie października zeszłego roku w Poznaniu doszło do tragicznego zdarzenia, które wstrząsnęło mieszkańcami osiedla Jagiellońskiego w Poznaniu. 86-letnia mieszkanka tego osiedla padła ofiarą zabójcy, którego do tej pory nie udało się ująć. Śledztwo w tej sprawie nadal trwa i jest pełne wyzwań dla śledczych.
Do sprawy wrócił dziś “Głos Wielkopolski”. Przypomnijmy, zbrodnia została popełniona w nocy z 11 na 12 października 2023, a o jej okolicznościach wiadomo niewiele. Z ustaleń policji wynika, że intruz dostał się do mieszkania ofiary przez balkon, niszcząc przy tym szybę w drzwiach. Sąsiedzi zaniepokojeni hałasem powiadomili policję, jednak na pomoc było już za późno. Kobieta została śmiertelnie zraniona w okolicy szyi, a jej zabójca zdołał zniknąć.
Chociaż przeprowadzono sekcję zwłok, która potwierdziła, że śmierć była wynikiem przestępstwa, to konkretne szczegóły dotyczące obrażeń nie zostały upublicznione. Śledczy nie wykluczają, że sprawca mógł działać spontanicznie i ofiara mogła być wybrana przypadkowo.
Były komendant miejski policji w Poznaniu, Maciej Szuba, w rozmowie z gazetą podkreśla, że kluczowe mogą okazać się nagrania z monitoringu, chociaż do tej pory ujawniły one jedynie niejasny wyraz sylwetki. W obliczu niewielu śladów kryminalistycznych i braku odcisków palców sprawcy w bazach danych, rozwiązanie tej zagadki jest trudne. Dlatego Szuba sugeruje skupienie się na poszukiwaniu podobnych incydentów, które mogłyby pomóc w wyłonieniu wzorca działania przestępcy.
Rozważane jest również użycie mediów do rozpowszechnienia wizerunku potencjalnego sprawcy z nagrania monitoringu, co może doprowadzić do uzyskania nowych wskazówek od świadków. Każda informacja, nawet pozornie nieistotna, może przyczynić się do zatrzymania przestępcy i przybliżenia śledztwa do rozwiązania.
Mieszkańcy osiedla i rodzina ofiary wciąż oczekują na rozwiązanie tej sprawy, podczas gdy policja kontynuuje pracę nad nią. Zabójstwo pozostaje jednym z najbardziej niepokojących wydarzeń w ostatnich miesiącach w Poznaniu.
