200 km na godzinę jechał kierowca BMW, którego po szalonym pościgu zatrzymali szamotulscy policjanci na terenie powiatu czarnkowsko-trzcianeckiego. Pięciu funkcjonariuszy zostało rannych, a kierowca trafił na trzy miesiące do aresztu.
Przypomnijmy, że zdarzenie miało miejsce 4 września, po godzinie 21.00. Funkcjonariusze szamotulskiej drogówki zauważyli samochód marki BMW , który na drodze pomiędzy Piotrowem, a Wronkami poruszał się z prędkością około 170 km/h. Policjanci dali więc kierującemu sygnał do zatrzymania pojazdu używając sygnałów świetlnych i dźwiękowych. Kierujący zignorował jednak polecenia funkcjonariuszy i przyspieszył.
Po kilku kilometrach pościgu, policjantom udało się wyprzedzić BMW i zmusić go do zatrzymania. Ale gdy z radiowozu wysiadł policjant, kierowca BMW ponownie ruszył i zaczął uciekać. Funkcjonariusze kontynuowali więc pościg, który zmieniał kierunki w momentach, kiedy policjanci zajeżdżali kierującemu drogę udaremniając dalszą jazdę w tym samym kierunku. Podczas pościgu, kierujący BMW wielokrotnie przekraczał dozwoloną prędkość, łamał szereg przepisów, czym i mógł stwarzać zagrożenie dla innych uczestników ruchu drogowego. Próbował też zajeżdżać drogę policjantom, aby nie mogli go wyprzedzić. Osiągał nawet prędkość ponad 200 km/h!
W miejscowości Nadolnik do pościgu przyłączył się oznakowany radiowóz z policjantami z Wronek. Po pewnym czasie, pościg przeniósł się na teren powiatu czarnkowsko-trzcianeckiego. Tam też, po kilkudziesięciu minutach od początku pościgu, uciekinier nie zawahał się i uderzył w dwa radiowozy, które próbowały zablokować mu drogę ucieczki. czterej funkcjonariusze znajdujący się w nich zostali ranni, jeden musiał trafić do szpitala.
Kierujący zaczął wówczas wracać w kierunku gminy Wronki, a następnie w kierunku gminy Obrzycko. W Piotrowie, kierujący BMW ominął kolejną policyjną blokadę wjeżdżając na pobocze, po czym wjechał na rondo „pod prąd”. Na drodze prowadzącej w kierunku powiatu czarnkowsko-trzcianeckiego, policjanci szamotulskiej drogówki zajechali mu ponownie drogę, przez co kierujący próbował zawrócić i musiał zwolnić. W trakcie zablokowania mu drogi przez jeden radiowóz, szamotulski dzielnicowy, który kierował drugim radiowozem użył pojazdu jako środka przymusu bezpośredniego i zepchnął uciekiniera z drogi, dzięki czemu udało się udaremnić mężczyźnie ucieczkę i niebezpieczny kierowca został wyeliminowany z drogi. Jednemu z policjantów biorących udział w zatrzymaniu także trzeba było udzielić pomocy medycznej.
Okazało się, iż samochodem poruszali się dwaj mieszkańcy powiatu czarnkowsko-trzcianeckiego w wieku 28 i 24 lat. W trakcie zatrzymania pasażer naruszył nietykalność cielesną interweniujących policjantów. Mężczyźni zostali zatrzymani. Żaden z nich nie znajduje się pod wpływem alkoholu, ale 28-latek miał aktywny zakaz kierowania pojazdami mechanicznymi.
W miniony weekend pasażer samochodu usłyszał zarzut naruszenia nietykalności cielesnej funkcjonariusza. Przyznał się do zarzucanego czynu.
Kierowca usłyszał prokuratorskie zarzuty sprowadzenia bezpośredniego niebezpieczeństwa katastrofy w ruchu lądowym, niewykonania polecenia zatrzymania pojazdu do kontroli drogowej, narażenia na niebezpieczeństwo utraty życia lub ciężkiego uszczerbku na zdrowiu, zniszczenia mienia z uwagą, iż zachowanie nosi znamiona czynu o charakterze chuligańskim oraz niestosowania się do zakazu wydanego przez sąd.
Dzisiaj, na wniosek prokuratora sąd zadecydował o tymczasowym aresztowaniu 28-latka. Śledztwo w tej sprawie jest w toku. Mężczyźnie grozić może wiele lat więzienia.
KPP Szamotuły, el
https://www.facebook.com/320503455546675/videos/322529792150946