Sprawdzanie zgód TCF
środa, 24 kwietnia, 2024

Rafał Grupiński o nagraniu. “Zostało zrobione przy pomocy urządzeń służb specjalnych”

Rafał Grupiński w rozmowie z Głosem Wielkopolskim skomentował nagranie z ukrytej kamery, na której mówi, że KE musi przyciągnąć prowincję do głosowania.

O sprawie pisaliśmy tutaj. Grupiński został zaczepiony i zapytany przez jednego z uczestników marszu, organizowanego przez Koalicję Europejską w Warszawie, o związki partnerskie. Poseł PO nieświadomy, że jest nagrywany pozwolił sobie na chwilę szczerości. Grupiński dał do zrozumienia, że posłowie ugrupowania się tym projektem zajmą, ale z całą pewnością dopiero po wyborach jesiennych do sejmu. Bardzo szybko rozgłos w sieci zyskała argumentacja posła.

– Po prostu musimy też prowincję przyciągnąć do głosowania. My musimy każdy głos zebrać z tego wieńca, żeby wygrać, stąd też dzisiaj nie eksponujemy tego za bardzo. Może to Rafał robić w Warszawie, ale my nie możemy tego mówić w Pleszewie czy w Świebodzinie, tak? Bo nas przepędzą. Tu jest problem – powiedział na nagraniu Grupiński.

Polityk Platformy Obywatelskiej (która wchodzi w skład Koalicji Europejskiej) postanowił się odnieść do tych słów w rozmowie z Głosem Wielkopolskim. – Doskonale było widać, że moja wypowiedź została wielokrotnie zmanipulowana. Widać wielokrotne cięcia. Niestety nie mam tego nagrania, żeby przeciwstawić temu, co zrobiła telewizja pisowska – uważa polityk. – Istotne jest to, że zostało zrobione przy pomocy urządzeń służb specjalnych, dlatego że kamera była w okularach, jeden mikrofon był w czapce, a drugi w kubku z szejkiem. Druga kamera była ukryta w lekko rozchylonej torbie. Było widać, że to nagranie nie zostało wykonane przez prawdziwych dziennikarzy, którzy tak nie podchodzą, chyba że prowadzą jakąś sprawę kryminalną.

Źródło: Głos Wielkopolski

Strona głównaPoznańRafał Grupiński o nagraniu. "Zostało zrobione przy pomocy urządzeń służb specjalnych"