Sprawdzanie zgód TCF
środa, 24 kwietnia, 2024

Protesty przeciwko zamknięciu “Jowity”. Będzie spotkanie

Decyzja władz Uniwersytetu im. Adama Mickiewicza o zamknięciu Domu Studenckiego “Jowita”, zwanego też “Akumulatorami” wzbudziła ogromne poruszenie. W obronie “Jowity” wystąpił samorząd studentów UAM, a także poseł Franciszek Sterczewski.

Fatalny stan luksusowego akademika

Przypomnijmy: o konieczności zamknięcia akademika poinformowała rektorka Bogumiła Kaniewska na swoim profilu na Facebooku.
“Stan techniczny budynku popularnych „Akumulatorów” budzi zastrzeżenia już od kilku lat” – napisała. “Z decyzją o wyłączeniu go z użytku czekaliśmy jednak do czasu ukończenia domu studenckiego na Morasku. Budowa nowego akademika zbliża się do końca: trwają prace wykończeniowe wewnątrz budynku, przetargi na wyposażenie meblowe zostały już rozstrzygnięte, co oznacza, że nowy akademik rozpocznie funkcjonowanie jesienią 2023 roku. Nadszedł zatem trudny moment, aby ogłosić, że z początkiem nowego roku akademickiego „Jowita” zostanie zamknięta”.

DS “Jowita” zwany też “Akumulatorami” od neonu zamieszczonego na budynku, który dał nazwę znanemu klubowi studenckiemu, działającemu niegdyś w “Jowicie”, od kilkudziesięciu lat znajduje się przy rondzie Kaponiera. W latach 80., 90. i wcześniej był to akademik uchodzący za luksusowy: pokoje były tylko dwuosobowe i miały własne łazienki, dlatego też miejsca w “Jowicie” dostawali wówczas studenci najstarszych lat i doktoranci. Dodatkową zaletą była jego lokalizacja: samo centrum. W czasach, gdy studenci mieszkali w akademikach na Ratajach czy Winogradach i nie było jeszcze Pestki, taka lokalizacja umożliwiała wygodne dotarcie na zajęcia, i to w większości przypadków na piechotę.

Obecnie “Jowita” już nie uchodzi za obiekt luksusowy, wręcz przeciwnie, choćby ze względu na stan techniczny i wyposażenie budynku. Ale ma to też tę zaletę, że jest to akademik tani: opłaty, w zależności od pokoju i standardu, zaczynają się od 515 zł miesięcznie do 725 zł. A są akademiki, gdzie miesięcznie trzeba zapłacić ponad 1000 zł. Oczywiście mają one wyższy standard, ale nie zmienia to faktu, że wielu studentów na ten standard nie stać.

Sterczewski: “To symbol Poznania”

Sprawą zainteresował się także poseł Franciszek Sterczewski, który także chciałby, aby “Jowita” nadal była akademikiem. Uważa budynek za jeden z symboli Poznania.
“Rektorka UAM przedstawia argumenty, które stoją za podjęciem tej decyzji: niejasną sytuację prawną gruntów, a także wysokie koszty generalnego remontu” – napisał na swoim profilu na Facebooku. – “Ale sprawy techniczne to nie wszystko. To przede wszystkim kwestia priorytetów i pytanie o obecność UAM w tkance miasta. Sprzedaż “Jowity” to kolejny krok, który wyprowadza Uniwersytet z centrum Poznania, a wraz z uczelnią z centrum znikają studenci i studentki, a także usługi czy gastronomia. To poważna przeszkoda dla dobrego rozwoju miasta. Decyzja o sprzedaży Jowity wpisuje się w ten negatywny trend i będzie miała wpływ na życie nas wszystkich. Koszt remontu, o którym informuje uczelnia – 80 milionów złotych – jest oczywiście bardzo wysoki, ale jeśli podzielimy to przez ponad 300 lokatorów i lokatorek domu studenckiego, a także wiele dekad, przez które po remoncie “Jowita” mogłaby funkcjonować, to okaże się, że te pieniądze mogłyby stać się inwestycją, która Poznaniowi by się po prostu zwróciła”.

Poseł skierował też do władz UAM interwencję poselską, w której pyta o szczegóły zamknięcia i sprzedaży “Jowity”, a także jakie inne scenariusze rozważano i czy zwracano się o pomoc do władz miasta lub rządu. Poseł poprosił też rektorkę o spotkanie w tej sprawie.
“Akumulatory” to kultowe miejsce, które jest znane wielu pokoleniom osób studiujących w Poznaniu” – napisał. – “Spotykali się tam nasi znajomi, a często też rodzice, babcie i dziadkowie. To także budynek, który jest w tym miejscu od lat sześćdziesiątych, wpisał się w architektoniczną i urbanistyczną tkankę miasta. Powinien być traktowany jak zabytek, a nie zbędny balast. W obronie Jowity protestuje społeczność akademicka – całym sercem wspieram ich działania, a także liczę na to, że władze UAM-u wykażą dobrą wolę i zmienią podjętą decyzję”.

Także Samorząd Studentów UAM zwrócił się do rektorki o wyjaśnienie kilku kwestii związanych z “Jowitą”, między innymi problemów z własnością gruntu, stanem technicznym budynku i kosztami remontu, a także decyzją o sprzedaży budynku. On także chce spotkania w tej sprawie z władzami rektorskimi.

Będzie spotkanie!

Prof. Bogumiła Kaniewska uznała, że w sytuacji takiego natłoku emocji spotkanie w sprawie “Jowity” jest wskazane.
“Otrzymałam uchwałę Samorząd Studentów Uniwersytetu im. Adama Mickiewicza w Poznaniu, w ramach której “wzywa się” mnie do spotkania oraz kilku czynności” – napisała na swoim profilu na FB. – “Inicjatorom odpowiedziałam dzisiaj na zadane pytania, a oprócz tego postanowiłam skorzystać z powyższego zaproszenia i zorganizować zebranie w sprawie “Akumulatorów”. Mam nadzieję, że w jego trakcie, w życzliwej i pełnej wzajemnego zrozumienia atmosferze wyjaśnię wszystkie wątpliwości dotyczące potencjalnej sprzedaży tego miejsca oraz budowy kolejnego akademika na Morasku. Zainteresowanych zapraszam za tydzień, 13 kwietnia o godz. 18:00 do sali AB w “Jowicie”.

Strona głównaPoznańProtesty przeciwko zamknięciu "Jowity". Będzie spotkanie