Popularne “Akumulatory”, a tak naprawdę Dom Studencki “Jowita” – zostanie zamknięty. Poinformowała o tym Bogumiła Kaniewska, rektorka UAM. “Stan techniczny budynku popularnych „Akumulatorów” budzi zastrzeżenia już od kilku lat” – napisała na swoim profilu społecznościowym.
Rektorka odniosła się tym wpisem do petycji studentów UAM, którzy proszą, by nie zamykać akademika i by nadal był on domem studenckim. Losy “Jowity” od dawna wisiały na włosku, tak ze względu na pogarszający się stan techniczny budynku, jak i problemy z własnością gruntów. Studenci chcieli, by budynek nadal pełnił swoje funkcje – miejsc w akademikach w Poznaniu jest zbyt mało, a ceny wynajmu mieszkań i pokojów w mieście na tyle wysokie, że przekraczają możliwości wielu studentów.
Jak jednak napisała rektorka na swoim profilu na Facebooku w odpowiedzi na petycję – nie ma takiej możliwości.
“Doceniam symboliczną wartość tego budynku, w pełni rozumiem także argumenty studentów i zdaję sobie sprawę z problemów wynikających z niedostatecznej liczby miejsc w akademikach naszej uczelni” – czytamy w odpowiedzi rektorki – “niestety, nie mogę przychylić się do tej prośby. Stan techniczny budynku popularnych “Akumulatorów” budzi zastrzeżenia już od kilku lat – z decyzją o wyłączeniu go z użytku czekaliśmy jednak do czasu ukończenia domu studenckiego na Morasku. Budowa nowego akademika zbliża się do końca: trwają prace wykończeniowe wewnątrz budynku, przetargi na wyposażenie meblowe zostały już rozstrzygnięte, co oznacza, że nowy akademik rozpocznie funkcjonowanie jesienią 2023 roku.
Nadszedł zatem trudny moment, aby ogłosić, że z początkiem nowego roku akademickiego “Jowita” zostanie zamknięta”.
Prof. Kaniewska podkreśliła, że budynek “Akumulatory” zostanie zamknięty dopiero po uruchomieniu akademika na Morasku, w którym jest 400 miejsc, czyli o 93 więcej niż w “Jowicie”. Wszyscy, którzy tam obecnie mieszkają, będą mogli normalnie mieszkać do końca roku akademickiego i w czasie wakacji, o ile otrzymają na to zgodę. W nowym roku akademickim jednak już “Jowita” nie będzie ujęta w zestawieniu akademików, stopniowo zostaną stamtąd też przeniesione inne jednostki UAM, a pracownicy zostaną zatrudnieni gdzie indziej.
“Stan techniczny budynku nie pozwala jednak na dalsze jego wykorzystywanie w celach mieszkalnych czy hotelowych, na co wskazują ekspertyzy budowlane i pożarowe obiektu” – podsumowała rektorka. I przypomniała, że budynek powstał w latach 60. XX wieku, jest więc już dość wiekowy, jednak największym problemem było to, że powstał na gruntach, z których wywłaszczono prawowitych właścicieli w nieprawidłowy sposób. Udało im się odzyskać swoją własność, więc obecnie budynek stoi częściowo na gruntach będących własnością UAM, a częściowo prywatnych. Taka sytuacja uniemożliwiła jakiekolwiek modernizacje i remonty budynku.
“Mimo wszystko władze uczelni rozważały możliwość dostosowania budynków do wymogów prawnych i standardu oczekiwanego przez użytkowników” – napisała rektorka. – “Jedna z ostatnich ekspertyz (wykonana w 2021 roku) wykazała, że koszt takiej przebudowy wyniósłby 80 mln zł netto. Dziś kwota ta, biorąc pod uwagę inflację, urosłaby z pewnością do 90–100 mln zł. Wobec tych faktów władze Uniwersytetu – po uzyskaniu ekspertyzy rzeczoznawców, a także po zasięgnięciu opinii Rady Uczelni – podjęły decyzję o podjęciu przygotowań do sprzedaży “Jowity”. Mając na uwadze, jak ważne jest to miejsce dla społeczności UAM i miasta Poznania, procedura ta zostanie poprzedzona konkursem architektonicznym na wizję zagospodarowania tej przestrzeni”.
Jak podsumowała prof. Kaniewska, konkurs zostanie zorganizowany we współpracy z Fundacją Rozwoju Miasta Poznania oraz władzami Poznania. Pieniądze, które uczelnia uzyska ze sprzedaży budynku, będą przeznaczone na budowę nowego domu studenckiego.
“Ostateczne rozstrzygnięcie poprzedzone było wieloletnim namysłem” – podsumowała rektorka. – “Przypomnę, że po raz pierwszy o sprzedaży “Jowity” rozmawialiśmy w roku 2013 – oraz kreśleniem różnych scenariuszy, konsultacjami z ekspertami i Radą Uczelni. Mam nadzieję, że nasza akademicka społeczność przyjmie tę decyzję ze zrozumieniem i akceptacją”.
