Sprawdzanie zgód TCF
czwartek, 25 kwietnia, 2024

Problem z zielonym torowiskiem w Poznaniu. Jak przejadą karetki?

Nie milkną skargi mieszkańców na zielone torowisko na Wildzie, na ul. 28 Czerwca w Poznaniu.

Zielone torowisko na łuku ulicy 28 Czerwca w Poznaniu budzi emocje od początku powstania – głównie wśród kierowców, narzekających, że mają tam za mało miejsca, by się zmieścić, bo nie mogą wjechać na torowisko, żeby na przykład wyprzedzić rowerzystę, a oznakowanie jest nieprecyzyjne.

Teraz przeciwnikom zielonych torowisk doszedł kolejny argument: wskazują, że na tym fragmencie ulicy nie zmieści się… karetka. Bo z jednej strony jest zielone torowisko i ograniczniki, a z drugiej – betonowe donice z roślinami.

Jak jednak powiedział Radiu Łukasz Dondajewski, Miejski Inżynier Ruchu, kierowca, słysząc karetkę, nie ma obowiązku natychmiast się zatrzymać, zjechać na bok i przepuścić ją. Ma natomiast obowiązek umożliwić jej jak najbardziej płynny przejazd, co oznacza, że może poszukać miejsca, w którym karetka może go wyminąć, na najbliższym skrzyżowaniu. Nie musi gwałtownie i natychmiast wjeżdżać na zielone torowisko, a tym bardziej – w betonową donicę.

Zarzut, że nie można utworzyć korytarza życia, również nie jest zasadny, bo korytarze życia tworzy się na drogach z co najmniej dwoma pasami ruchu w jednym kierunku. Zdarza się, że gdy kierowcy próbują przepuścić pogotowie ratunkowe zjeżdżając na bok – tylko utrudniają karetce przejazd, jeśli ulica jest wąska.

Warto przy okazji dodać, że wąskich ulic z utrudnionym przejazdem w Poznaniu jest całkiem sporo: wystarczy wspomnieć Strzelecką, Rybaki, Szkolną czy Żydowską, gdzie przejazd ograniczają nie zielone torowiska, ale wąska jezdnia ograniczona z obu stron nie tylko ścianami kamienic, ale też zaparkowanymi samochodami. Na Górnej Wildzie z kolei notorycznie samochody zaparkowane niezgodnie z prawem uniemożliwiają przejazd tramwajom.

Strona głównaPoznańProblem z zielonym torowiskiem w Poznaniu. Jak przejadą karetki?