Jak zapewnia Jan Mazurczak, prezes Poznańskiej Lokalnej Organizacji Turystycznej, “Poznań za pół ceny” nadal będzie się odbywał. Organizatorzy szukają teraz dla niego nowego terminu. No i może się trochę zmienić formuła.
Na początku maja Radio Poznań podało informację, że PLOT rezygnuje z organizacji “Poznania za pół ceny”. Jak tłumaczył w rozmowie z rozgłośnią Wojciech Mania z PLOT, redaktor naczelny portalu turystycznego Poznan.travel, priorytety branży się zmieniają – właściciele hoteli i lokali gastronomicznych wolą stawiać na stałych klientów, a nie jednorazowych gości, bo głównie tacy przyjeżdżali na “Poznań za pół ceny”.
Akcja się odbędzie. Ale kiedy?
Jak jednak zapewnił Gazetę Wyborczą Jan Mazurczak, prezes PLOT, akcja nadal będzie się odbywała, odbędzie się już w tym roku – jednak zostanie dla niej wybrany inny termin i zmieni się także formuła. Mazurczak przypomniał, dlaczego w ogóle powstał “Poznań za pół ceny” – chodziło o zachęcenie do przyjazdu większej liczby turystów w tym czasie, gdy hotele i restauracje nie miały satysfakcjonującego obłożenia.
W 2008 roku, gdy akcja ruszała, takim terminem był weekend Bożego Ciała przypadający w czerwcu. Mimo że był to długi weekend i miesiąc zachęcający do wyjazdów, w poznańskich hotelach było niewielu turystów. Akcja powiodła się i po kilku latach trzeba było zmienić termin – hotelarze i restauratorzy, mający wysokie obłożenie w czasie weekendu Bożego Ciała, nie byli już chętni do 50 proc. rabatów w tym czasie…
Kolejny terminem była majówka, podczas której także nie było wielu turystów – obłożenie w hotelach nie przekraczało wówczas 20 proc., jak wyjaśnił Jan Mazurczak. Teraz historia się powtórzyła: majówka jest na tyle popularnym terminem dla turystów, że trzeba szukać innego terminu do wypromowania. I dlatego w tym roku akcja “Poznań za pół ceny” nie odbyła się 1-3 maja. Nie ma natomiast mowy o rezygnacji z akcji, bo to za silna marka, więc to się po prostu nie opłaci.
Czy będą zmiany w formule?
To będzie wiadomo po konsultacjach z branżą. Bo Jan Mazurczak zgadza się z tym, że rynek turystyczny się zmienił – nie tylko sama branża jako taka, ale też to, co chce osiągnąć Poznań. Stolica Wielkopolski już nie musi przyciągać do siebie turystów bardzo niską ceną, bo turyści już odkryli to miasto i jest ich tu całkiem sporo.
Ale ta popularność wśród turystów wiąże się też z tym, że restauratorzy czy hotelarze mający pełne obłożenie, nie wezmą udziału w akcji, bo zdają sobie sprawę z tego, że mogliby po prostu sobie nie poradzić. Z badań, jakie przeprowadził PLOT wspólnie z Uniwersytetem Ekonomicznym wynika, że zdarzały się wypadki obrotu pięć razy większego niż zwykle, wykupienia całego jedzenia w lokalu i czekania na posiłek ponad godzinę! Dlatego nowym terminem akcji “Poznań za pół ceny” na pewno będzie weekend, podczas którego obłożenie w hotelach nie przekracza 50 proc. Jak zapowiedział prezes PLOT, do wakacji powinien być znany nowy termin akcji.
