Sprawdzanie zgód TCF
czwartek, 25 kwietnia, 2024

Poznań: Rozpoczął się proces w sprawie drag queen i performance’u z zabiciem kukły arcybiskupa

Trzy lata więzienia grożą performerowi Markowi M., który podczas wyborów Mr Gay Poland przedstawił performance, podczas którego symulował podcięcie gardła lalce, która miała twarz arcybiskupa Jędraszewskiego.

Performance miał miejsce w 2019 roku i wzbudził spore kontrowersje – nawet nie wśród uczestników wyborów Mr Gay Poland, ale wśród osób, które oglądały zdjęcia przedstawiające performance, opublikowane na FB klubu Punto Punto, w którym impreza się odbywała. Widać było na nich nie tylko samo podcinanie gardła, ale też “krew”, która pojawiła się na koszulce performera, a także to, że lalka miała na twarzy naklejone zdjęcie arcybiskupa Jędraszewskiego.

Marek M. został przez prokuraturę oskarżony o publiczne nawoływanie do zbrodni, czyli do zabójstwa duchownego, nawoływanie do nienawiści na tle różnic wyznaniowych i znieważenie z powodu przynależności wyznaniowej. W sierpniu 2020 roku akt oskarżenia trafił do sądu – teraz ruszył proces.

Markowi M. grożą 3 lata więzienia, co jest bardzo wysoką karą zdaniem reprezentującej go adwokat Eweliny Zawiślak. Jak powiedziała w TVN24, gdyby wszyscy artyści, którzy w ten sposób wyrażają swój sprzeciw przeciwko różnym aspektom rzeczywistości, mieli trafiać przed sąd, wówczas w więzieniach nie wystarczyłoby dla nich miejsca. Choćby dlatego, że trzeba byłoby tam wsadzić chociażby większość kabareciarzy, o muzykach nie wspominając. Zwróciła uwagę, że jej klient przeprosił za swój czyn, a mimo to sprawa trafiła przed sąd.

Marek M. tłumaczył, że nie miał zamiaru nawoływać do zabójstwa, nienawiści ani obrażać uczuć religijnych. Przez swój performance chciał pokazać, jak mocno społeczność LGBT+ zraniły słowa hierarchy o “tęczowej zarazie” i fakt, że to katolicy oraz władze Kościoła Katolickiego szykanują i oczerniają tę społeczność. Mówienie o kimś, że jest zarazą, z całą pewnością jest obraźliwe, a społeczność LGBT+ żadną zarazą nie jest.

Przypomnijmy, że słowa o “tęczowej zarazie” wzbudziły wiele kontrowersji, a sprawą zajął się też sąd z oskarżenia Ośrodka Monitorowania Zachowań Rasistowskich i Ksenofobicznych, jednak uznał, że określenie “tęczowa zaraza” nie narusza prawa.

Strona głównaPoznańPoznań: Rozpoczął się proces w sprawie drag queen i performance'u z zabiciem...