Sprawdzanie zgód TCF
piątek, 19 kwietnia, 2024

Poznań: Poranne korki spowodowali… ministrowie

Stolica Wielkopolski rano zazwyczaj jest zakorkowana i to nie jest żadna nowość. Jednak dziś rano praktycznie zamknięto dla ruchu większość ulic w centrum. Czy naprawdę nie dało się inaczej zorganizować przejazdu ministrów spraw zagranicznych?

Powodem porannego zamieszania, jak informowaliśmy, jest odbywające się w Poznaniu i Rogalinie spotkanie ministrów spraw zagranicznych grupy Wyszehradzkiej i Bałkanów Zachodnich. Ministrowie przylecieli do Poznania, o 9.15 złożyli kwiaty przed pomnikiem Poznańskiego Czerwca 1956, a później udali się do Rogalina. Ze względów bezpieczeństwa policja zamknęła okolice pomnika i ulice na trasie przejazdu ministrów akurat w porze, gdy większość poznaniaków udaje się do pracy.

Środki ostrożności w przypadku takich wizyt są jak najbardziej zrozumiałe – dlaczego jednak nikt nie ostrzegł poznaniaków o tym, że rano nie dojadą do pracy? W całym centrum panowało potężne zamieszanie, bo nie dość, że główne ulice: al. Niepodległości i Święty Marcin zostały zamknięte dla ruchu, to nikt nie tylko o tym nie poinformował, ale też nie wyznaczył objazdów, czego efektem były przedziwne kombinacje kierowców na przykład na Towarowej, gdy okazywało się, że nie mają dokąd z niej wyjechać.

Mamy w Poznaniu Zarząd Dróg Miejskich i Miejskiego Inżyniera Ruchu, którzy na bieżąco informują o wszelkich utrudnieniach. Dlaczego nie zrobili tego tym razem?
– Miejski Inżynier Ruchu przygotował w czwartek 24 czerwca (aktualizowaną w piątek) informację prasową “Poznański Czerwiec – zmiany w organizacji ruchu”, opublikowaną na stronie ZDM i miejskim portalu komunikacyjnym, a także linkowaną na stronie z informacjami o programie obchodów – wyjaśnia Joanna Żabierek, rzeczniczka prasowa prezydenta Poznania.

Jednak w tej informacji jest tylko lakoniczna wzmianka: “Ponadto, w związku z odbywającym się w dniu 28 czerwca br. Szczytem Wyszehradzkim możliwe są ograniczenia ruchu wprowadzane dynamicznie przez policję w różnych częściach miasta, w szczególności w godzinach porannych i popołudniowych na trasach dojazdowych do lotniska Ławica oraz Rogalina. W dniach 27-28.06 obowiązywać będzie zakaz parkowania na ul. Lotniczej, 3 Pułku Lotniczego i S. Wojtulanis-Karpińskiej”.

To raczej niewystarczająca informacja dla kierowców, którzy dziś krążyli bezradnie po mieście nie mogąc wjechać do centrum. Okazuje się jednak, że wydanie żadnej innej informacji nie było możliwe, ponieważ… miasto żadnej innej nie otrzymało.

– Powyższy komunikat przygotowano na podstawie informacji przekazanych przez Wydział Ruchu Drogowego KMP podczas Komisji Bezpieczeństwa Ruchu w dniu 24 czerwca oraz w korespondencji WRD KMP do ZDM dotyczącej zabezpieczenia Szczytu – precyzuje Joanna Żabierek. – Ogólny charakter komunikatu wynikał bezpośrednio z ograniczonego zakresu informacji przekazanych przez KMP, argumentowanego dynamicznym charakterem zmian oraz względami bezpieczeństwa.

Miejski Inżynier Ruchu w Poznaniu również nie został poinformowany o szczegółach szczytu i przejazdu ministrów przez instytucje rządowe. A skoro żadna miejska jednostka nie otrzymała żadnych informacji – nie mogła ich też przekazać poznaniakom.

Czy naprawdę tak trudno zrozumieć, że zamknięcie bez uprzedzenia kilku kluczowych ulic w zakorkowanym a dużym mieście, i to bez wyznaczenia objazdów ani informacji, jak długo to potrwa, spowoduje paraliż komunikacyjny miasta? Wizyta ministrów to nie jest coś, co organizuje się w tydzień. Strona rządowa miała czas, by powiadomić poznaniaków poprzez ich samorząd, że rano 28 czerwca mogą się spodziewać utrudnień w ruchu. Brak takiej informacji wiele osób odebrało jako lnie liczenie się z nimi samymi i ich sprawami. Jak na zjazd ministrów spraw zagranicznych – zdecydowanie mało dyplomatyczny krok.

Strona głównaPoznańPoznań: Poranne korki spowodowali... ministrowie