Nauczyciele przeszli dzisiaj ulicami Poznania. W liście otwartym do Jacka Jaśkowiaka apelują o wypłatę pieniędzy za czas strajku.
Manifestacja rozpoczęła się na placu Mickiewicza. Następnie nauczyciele i osoby ich wspierające przeszli pod kuratorium oświaty, a docelowo udali się na plac Kolegiacki do Urzędu Miasta.
Nauczyciele apelują o wypłatę pieniędzy za czas strajku. Na chwilę obecną nie wiadomo jeszcze w jaki sposób Poznań spróbuje rozwiązać ten problem. Ewentualna wypłata pieniędzy za strajk może być trudna ze względu na obowiązujące przepisy oraz twarde stanowisko resortu finansów: – Nie ma możliwości ani wstecznie, ani następczo zapłacić za czas strajku – powiedział wiceminister Marian Banaś
Podobne stanowisko zajęła również Regionalna Izba Obrachunkowa w Krakowie. – Obchodzenie przepisu, który nie przewiduje zachowania prawa do wynagrodzenia za czas strajku, jest niezgodne z prawem – uznała.
Problem ten dotyczy większości samorządów w Polsce. Dla przykładu Gdańsk będzie potrącał wynagrodzenie strajkujących nauczycieli na raty. Prezydent Warszawy poszedł o krok dalej. – Zrobimy absolutnie wszystko, żeby te pieniądze, które nie zostały wam wypłacone w pensjach, wróciły do szkół i zostały wam wypłacone w postaci dodatków – zapewniał nauczycieli Rafał Trzaskowski. Tutaj jednak jego inicjatywę może zablokować resort finansów.
Autor: AB / PAP fot. Karolina Adamska