czwartek, 28 marca, 2024

Poznań: Lokal z ulicy Wrocławskiej opublikował kolejne oświadczenie. “Czujemy się dyskryminowani”

Mozaika Lounge opublikowała kolejne oświadczenie. Przypomnijmy – lokal znajdujący się na ulicy Wrocławskiej nie otrzymał zgody na otworzenie ogródka w tym roku.

Mozaika nie ukrywała swojego żalu tą decyzją. W emocjonalnym oświadczeniu wskazywali na trudną sytuację branży gastronomicznej spowodowaną epidemią koronawirusa oraz koniecznością redukcji personelu, jeżeli nie pojawi się możliwość uruchomienia ogródka. 

Na reakcję miasta Mozaika nie musiała długo czekać. Lokal dostał odpowiedź od Mariusza Wiśniewskiego, zastępcy Jacka Jaśkowiaka, który podkreślił że lokal jest… sam sobie winny. Brak możliwości uruchomienia ogródka przed lokalem miał być “karą” za poprzednie lata, kiedy lokal dostawał zbyt dużo mandatów za zakłócanie porządku.

– Jeżeli w roku poprzedzającym lokal był ukarany co najmniej 2 x mandatem karnym, następnego roku nie będzie miał zgody na wystawienie ogródka. To spowodowało, że wreszcie po latach znacząco poprawiła się sytuacja w okolicach Starego Rynku względem mieszkańców, gdzie niektóre kluby i knajpy wcześniej potrafiły do 5 rano grać na świeżym powietrzu, przy otwartych oknach i nie dawać żyć ludziom. Jako Miasto zawsze dążyliśmy do kompromisu, bo jest to oczywiście centrum miasta, musi tętnić życiem, to nie jest skansen, ale też – mimo wszystko – pewne granice muszą być zachowane względem mieszkańców. Te zasady okazały się skuteczne m.in. dlatego że brak zgody na ogródek był i jest bardziej dolegliwy niż 500 zł MK. Wcześniej niektórzy lekceważyli te mandaty – tłumaczył Wiśniewski w odpowiedzi na oświadczenie lokalu.

To jednak nie koniec sprawy… Mozaika postanowiła opublikować kolejne oświadczenie na swoim profilu na FB – podpisane przez Chehida i Monikę. – Panie Prezydencie (…) Jako samorządowiec wie Pan, że problemy najlepiej rozwiązuje się bezpośrednio. Ufamy, że jest jeszcze jakiś Prezydent Poznania, który potrafi usiąść do rozmów jak prawdziwy Gospodarz Miasta, zamiast pisać nieprawdę na FB i odsyłania dalej do drogi urzędowej – czytamy w oświadczeniu. – Wierzymy, że cała sytuacja może być nieporozumieniem. Mamy mało miejsca, bo nie mamy ogródka, ale zapraszamy do środka. Usiądziemy (z zachowaniem dystansu i w maseczkach), porozmawiamy, bo wierzymy, że w Poznaniu udaje się normalnie rozwiązywać trudne sprawy. Lubimy cały Zarząd Miasta Poznania, ale nie godzimy się na takie traktowanie. Kto by chciał, żeby przez jeden mandat likwidowano mu działalność. To tak jakby przez jeden mandat Pan Prezydent Jaśkowiak musiał odejść. Rozumiemy, że ul. Wrocławska wymyka się Miastu spod kontroli, bo tyle osób wieczorami lubi na niej przebywać. Rozumiemy, że mieszkańcy Starówki nie mają najlepiej przez tętniące życiem Miasto. Rozumiemy, że jako Prezydent, Wiceprezydent stajecie często przed trudnymi zadaniami pogodzenia różnych interesów. Ale nie rozumiemy, dlaczego robi się z nas kozła ofiarnego. Czujemy się dyskryminowani. Wierzymy, że jeszcze nie jest za późno, byście zrozumieli naszą trudną sytuację.

Strona głównaPoznańPoznań: Lokal z ulicy Wrocławskiej opublikował kolejne oświadczenie. "Czujemy się dyskryminowani"