Gdzieś w tle kłótni o podwyżki dla nauczycieli, wszyscy wydają się zapominać o dzieciach niepełnosprawnych, które w tej sytuacji zostały pozostawione praktycznie bez opieki.
Poprzedni artykuł zakończyliśmy informacją, że o komentarz do sprawy została poproszona rzeczniczka prezydenta, która zignorowała naszego emaila. Po opublikowaniu artykułu dostaliśmy odpowiedź na nasze pytanie o program zajęć przygotowanych przez miasto dla dzieci niepełnosprawnych w czasie strajku: – Panie Redaktorze, zajęcia tego typu prowadzone są praktycznie w każdej placówce dla dzieci i młodzieży ze specjalnymi potrzebami edukacyjnymi. Oferta jest rozmaita, a odpowiednio wykwalifikowana kadra jest przygotowana do pracy z dziećmi z różnego rodzaju niepełnosprawnościami, co jest niezbędne do zapewnienia wychowankom należytej opieki i bezpieczeństwa. Aby móc skorzystać z takich zajęć, rodzic powinien kontaktować się bezpośrednio ze szkołą. W przypadku jakichkolwiek problemów sprawę należy zgłosić do Wydziału Oświaty Urzędu Miasta Poznania – napisała nam Joanna Żabierek, nowa rzeczniczka Jacka Jaśkowiaka.
Jej odpowiedź sugerowała, że może faktycznie miasto zdecydowało się coś dla dzieci niepełnosprawnych przygotować. Postanowiliśmy to sprawdzić. Najbardziej naturalne w tej sytuacji wydawało się zadzwonienie do szkół i poproszenie o udzielenie dodatkowych informacji w sprawie organizacji ewentualnych zajęć dla dzieci niepełnosprawnych. Spróbowaliśmy zadzwonić do trzech placówek: szkoł 102; 103 i 105. W żadnej nikt nie odebrał telefonu, jednocześnie na stronach szkół można znaleźć informację o strajku.
W tej sytuacji postanowiliśmy skorzystać z mocno promowanego, jeszcze przed rozpoczęciem strajku, numeru kontaktowego, który miał umożliwić każdemu rodzicowi łatwe zdobycie informacji co może zrobić z dzieckiem w czasie strajku. Tutaj udało nam się faktycznie bez problemu dodzwonić, a konsultantka po zapoznaniu się ze sprawą zdecydowała o przekierowaniu nas bezpośrednio do Wydziału Oświaty (co poniekąd oszczędziło nam dodatkowego telefonu, idąc za sugestią rzecznik, żeby problemy zgłaszać do Wydziału Oświaty). W tym momencie usłyszeliśmy bezpośrednio, że cała oferta zajęć przygotowanych przez miasto jest dostępna na stronie internetowej i nie ma zajęć dla osób niepełnosprawnych.
To niestety oznacza, że wielu rodziców i niepełnosprawnych dzieci, zostało pozostawionych samym sobie. Paradoksalnie ci, którzy od początku maja najtrudniej, zostali pozbawieni wsparcia.