Działacze Młodzieży Wszechpolskiej przygotowali dla Jacka Jaśkowiaka, prezydenta Poznania, listę miejsc, które warto posprzątać w stolicy Wielkopolski. Cała akcja, jest związana ze sprzątaniem brzegów Warty przez Jaśkowiaka.
– Pan prezydent wyzwanie przyjął i chodził z workiem na śmieci, sprzątając okolice Warty – relacjonuje Bartosz Kasper, z Młodzieży Wszechpolskiej. – Następnie całą sytuację obrócił żart, wyznaczając do sprzątania swoją żonę, wnuczkę oraz radnych miasta. Panie prezydencie, zdajemy sobie sprawę, że Poznań nie tonie w śmieciach, ale są w nim miejsca, które wymagają większej uwagi ze strony służb sprzątających. Jeżeli ktoś wytyka nam brud we własnym domu to jest to powód do wstydu, a pan jest gospodarzem naszego miasta. W takiej sytuacji najlepiej zadbać o kompleksową czystość – dodał.
Działacze Młodzieży Wszechpolskiej zdecydowali się zostawić list dla prezydenta Jacka Jaśkowiaka, w którym wymienili wszystkie miejsca, które ich zdaniem zasługują na wysprzątanie.
– Mamy nadzieję, że tym razem zostaną one posprzątane przez ludzi w tym celu zatrudnionych – podkreślił Bartosz Kasper. – Przekonajmy się czy ostatnie sprzątanie było wyłącznie propagandą, czy też stoją za tym dobre intencje i chęć poprawy wizerunku miasta, a nie tylko samego prezydenta. Apelujemy do prezydenta Jaśkowiaka, żeby nie poprzestał na jednej akcji, ale zamiast tego zadbał o czystość w Poznaniu przez cały rok.
– Jako Młodzież Wszechpolska organizujemy akcje sprzątania lasów oraz nadwarciańskich terenów. Mamy nadzieję, że w tym roku nasza akcja nie będzie potrzebna, ponieważ okolice Warty będą czyste – dodał na koniec Kasper, wskazując przy okazji na problem, jakim jest brak wystarczającej ilości pojemników na odpadki w pobliżu Warty.