Jacek Jaśkowiak, prezydent Poznania, wspólnie z Miquelem Garau Girardem od rana sprzątali tereny nad brzegiem Warty. Wśród śmieci znalazł się między innymi monitor komputerowy…
Sprzątanie odbyło się w ramach akcji “10 minutes a day Poland”, która ma zachęcać do sprzątania swojej najbliższej okolicy przez 10 minut dziennie. Inicjatorem zaproszenia do akcji Jacka Jaśkowiaka był Miquel Garau Girard, który sprząta w ten sposób Poznań już od dłuższego czasu.
– Ciągłe narzekanie na to, że jest za dużo śmieci, nie rozwiąże problemu. Potrzeba tutaj pozytywnego podejścia, bo tylko tak jesteśmy w stanie zachęcić do działania innych. Tak właśnie staram się robić. Uważam, że 24 godziny to wystarczająco dużo, żeby się wyspać, pójść do pracy i przy okazji posprzątać śmieci – powiedział Miquel Garau Girard.
– Pomimo tego, że miasto dokłada wszelkich starań, aby uporządkować wspólną przestrzeń, to niestety nie jesteśmy w stanie pilnować wszystkich przez 24 godziny na dobę. Wiele osób porzuca śmieci w różnych miejscach. Taka akcja z pewnością zwróci uwagę na ten problem i być może przyczyni się do tego, że śmieci będzie w Poznaniu mniej, bo trafią one tam, gdzie powinny, czyli do kosza – dodał Jacek Jaśkowiak.
Podczas wspólnego sprzątania prezydent znalazł m.in. stary monitor, ale też kosiarkę. Ich stan wskazywał na to, że leżały w tych miejscach od lat, co nie świadczy zbyt dobrze o służbach dbających o porządek w mieście.
Autor: SS / UMP Fot. Karolina Adamska