Sprawdzanie zgód TCF
piątek, 19 kwietnia, 2024

Drony nad Poznaniem. Co sprawdzają?

Jakość powietrza w mieście jest zła, a najbardziej do zanieczyszczenia powietrza przyczynia się to, czym poznaniacy palą w piecach. Dlatego od początku sezonu grzewczego nad miastem lata dron kontrolujący skład dymu wydobywającego się z kominów.

Atmosfera dla Poznania informuje, że 26 listopada dobowe stężenie pyłu zawieszonego PM10 dla Poznania wynosi 149 μg/m sześć., a więc znacznie powyżej normy, która wynosi 50 μg/m sześć. Z tego powodu 25 i 26 listopada obowiązuje zakaz palenia w piecach i kominkach tam, gdzie jest do wyboru inne ogrzewanie, bardziej przyjazne środowisku. 27 listopada już zapowiada się lepiej: prognoza przewiduje, że poziom PM10 wyniesie 91 μg/m sześć., a w poniedziałek już tylko 54 μg/m sześć.

Drony sprawdzają, czym palimy w piecach

Dlatego od września, czyli od rozpoczęcia sezonu grzewczego, nad miastem krążą drony. To specjalistyczne urządzenia mające za zadanie wykrywać miejsca, gdzie w piecach pali się złej jakości paliwem – czyli zatruwa środowisko. Pierwszy to zwiadowca wyposażony w transmisję obrazu – lokalizuje on źródła dymu oraz przekazuje te informacje do operatora drugiego drona. A wtedy drugi – pomiarowy – dron zasysa próbki dymu do mobilnego laboratorium Nosacz II. I jeśli badanie wykaże zwiększone stężenie jakieś groźnej substancji, dane otrzymują strażnicy miejscy – i wkraczają do akcji.

“W momencie wytypowania posesji strażnicy udają się pod wskazany adres” – informują miejscy urzędnicy na stronie miasta. Przeprowadzana kontrola obejmuje weryfikację palenisk wszystkich źródeł spalania paliw znajdujących się w obrębie nieruchomości oraz wszystkich miejsc ich magazynowania. Kontroli podlegają obszary miejsca gromadzenia odpadów w kontekście możliwego wykorzystania odpadów do palenia. W przypadku wykorzystywania węgla do ogrzewania pomieszczeń, kontrola rozpoczyna się od okazania certyfikatu, na podstawie którego określa się parametry. W przypadku wykorzystania biomasy do ogrzewania, sprawdza się jej wilgotność (nie może przekroczyć 20 proc.). W przypadku stwierdzenia nieprawidłowości, nakładana jest grzywna w postaci mandatu karnego”.

Grzywna do 5 000 zł

Jeśli wyniki nie są jednoznaczne – strażnicy pobierają próbkę do badania laboratoryjnego i ono potwierdza lub wyklucza użycie zakazanych substancji. A warto pamiętać, że za palenie w piecach niedozwolonym paliwem grozi mandat karny w wysokości 500 zł. Ale już w przypadku skierowania sprawy do Sądu Rejonowego, grzywna może wzrosnąć nawet do 5000 zł.

“Miejsca oblotu dronem wyznaczane są na podstawie zgłoszeń mieszkańców, jak i posiadanej wiedzy na temat lokalizacji pieców na paliwo stałe w danym rejonie” – wyjaśniają miejscy urzędnicy. – “Są to przede wszystkim obszary zabudowy jednorodzinnej, a także kamienice, gdzie nadal do ogrzewania wykorzystywane są piece kaflowe. Do połowy grudnia przeprowadzonych ma zostać około 30 kontroli”.

Warto dodać, że projekt ma również wymiar edukacyjny – chodzi w nim o popularyzację wśród mieszkańców odpowiednich postaw społecznych, czyli dbałości o środowisko, a w tym jakość powietrza. Bo gdy nad miastem wisi smog, wszyscy narzekamy na jakość powietrza, ale szybko o tym zapominamy, gdy smog znika. A trzeba pamiętać o tym, że nadal znikanie smogu zawdzięczamy nie poprawie jakości opału i postawieniu na ekologiczne źródła ciepła, ale… pogodzie. Przy zmianie ciśnienia i pojawieniu się wiatru smog zostanie po prostu wywiany znad miasta. Ale gdy pogoda się zmieni – pojawi się ponownie.

Strona głównaPoznańDrony nad Poznaniem. Co sprawdzają?