Konrad Zaradny, dyrektor Poznańskiego Ośrodka Specjalistycznych Usług Medycznych, złożył sprawozdanie przed radnymi. Wynika z niego, że sytuacja miejskiej przychodni zaczyna się zmieniać na lepsze i placówka zaczyna wychodzić z długów.
Do pełnego wyjścia na prostą przychodni jeszcze daleko: jak podaje Radio Poznań, obecnie placówka ma 23 mln zł długu, a 88 proc. tej kwoty to pożyczki. Same odsetki od pożyczek wyniosły w ubiegłym roku 1 200 000 zł i to jest trzy razy więcej niż rok wcześniej.
Jednak zmiany na lepsze są widoczne: POSUM w ubiegłym roku przyjął 276 tys. pacjentów, najwięcej w ciągu ostatnich pięciu lat, wypracował nawet niewielki zysk w wysokości 187 000 zł, podczas gdy w poprzednich latach notował wyłącznie straty.
Dyrektor Zaradny przyznał, że przed placówką jeszcze mnóstwo pracy, ale chce zapewniać usługi tych specjalistów, których brakuje na rynku. Tylko w tym roku uruchomił poradnię urologii i nefrologii dziecięcej. Okazało się, że była bardzo potrzebna, bo terminy wizyt rozeszły się błyskawicznie i wszystkie są zajęte aż do lipca. POSUM chce dostać na te usługi kontrakt z NFZ.
Teraz placówka szykuje się na zmiany w wycenie świadczeń, jakie szykuje NFZ, a także chce się rozwijać i przyjmować coraz więcej pacjentów.
