Do dramatycznych wydarzeń doszło w kępińskim szpitalu na oddziale porodowym. Podczas jednego z porodów dziecko spadło ze stolika, doznając obrażeń twarzoczaszki. Prokuratura prowadzi postępowanie wyjaśniające w tej sprawie.
Jak informuje Radio Sud, według nieoficjalnych danych do upadku dziecka doszło podczas odcinania pępowiny, która okazała się wyjątkowo krótka i to miało spowodować, że dziewczynka upadła na podłogę podczas tego procesu.
Upadek z wysokości kilkudziesięciu centymetrów spowodował uraz twarzoczaszki noworodka. Maleństwo zostało przewiezione do szpitala w Ostrowie Wielkopolskim na oddział intensywnej opieki medycznej. Jak powiedział Radiu Sud Adam Stangret lekarz SOR w Ostrowie Wlkp., obecnie stan dziecka jest stabilny.
Jak poinformował Maciej Meler, rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej w Ostrowie Wlkp., śledczy zabezpieczyli dokumentację medyczną, przesłuchali także świadków i uczestników zdarzenia. Według nich z powodu krótkiej pępowiny dziecka po urodzeniu nie położono na brzuchu matki, ale na stoliku obok. Zanim odcięto pępowinę, matka poruszyła się, pociągając dziecko, które spadło ze stolika. Szpital uznał, że winny jest personel, choć oczywiście było to zdarzenie niezamierzone. Pracownicy szpitala w Kępnie przeprosili rodziców dziewczynki.
