Mieszkanka Nowej Wsi powiadomiła policję o tym, że na ławce przy ul. Przemęckiej leży mężczyzna pod wpływem alkoholu i śpi. Gdyby nie zareagowała, mężczyzna mógłby nie przeżyć tej nocy, bo temperatura spadła sporo poniżej zera.
Zdarzenie miało miejsce 6 lutego około godziny 20.00, jak informuje Komenda Powiatowa Policji w Wolsztynie. Dyżurny KPP w Wolsztynie otrzymał informację o mężczyźnie leżącym na ławce przy ul. Przemęckiej w Nowej Wsi. Kobieta, która wezwała patrol, poinformowała, że mężczyzna odwiedził pobliski sklep, gdzie próbował kupić alkohol, a następnie wyszedł na ulicę i zasnął na ławce.
Mężczyzną śpiącym na ławce okazał się znany policjantom 24-letni mieszkaniec Moch. Funkcjonariusze podjęli próbę nawiązania kontaktu z nim, jednak ze względu na stan, w jakim się znajdował, było to bardzo trudne – potrzeba snu, jak się niebawem okazało, nie była wynikiem zmęczenia, a głównie alkoholu. Ostatecznie podjęli decyzję o zabraniu go z ławki.
„Mieszkaniec Moch został przewieziony do wolsztyńskiego szpitala, gdzie poddano go badaniu, a następnie doprowadzony do KPP w Wolsztynie i osadzony do wytrzeźwienia w policyjnym areszcie” – informują policjanci. – „Badanie alkotestem przeprowadzone przed osadzeniem wykazało 1,67 mg/l alkoholu w wydychanym powietrzu, czyli 3,50 promila w organizmie”.
Mężczyzna poniesie konsekwencje prawne – dopuścił się wykroczenia. Leżenie i spanie na ławce po pijanemu jest traktowane jak nieobyczajny wybryk.
„Bezsprzecznie ważniejszym aspektem tego zdarzenia jest jednak godna pochwały postawa kobiety, która za pośrednictwem linii alarmowej 112 zawiadomiła o tym policjantów” – podkreślają funkcjonariusze. – „W przypadku braku reakcji ze strony zgłaszającej kobiety i nieudzielenia niezbędnej pomocy przez policjantów mężczyzna narażony byłby na wyziębienie organizmu, którego skutkiem mogła być nawet śmierć. Temperatura w nocy spadła znacząco poniżej zera stopni Celsjusza”.