Tym razem śmiercionośnego wirusa wykryto w hodowlach drobiu w gminach Turek i Przykona. Z tego powodu trzeba było wybić aż 100 tysięcy kaczek.
W gminie Turek wykryto jedno ognisko, a w gminie Przykona – aż osiem. Pojawienie się wirusa spowodowało konieczność utylizacji ptactwa – i tym samym likwidację hodowli drobiu w gminie Przykona. To jedyna metoda, by ograniczyć rozprzestrzenianie się wirusa.
Zdaniem Jana Radzimskiego, powiatowego lekarza weterynarii w Turku, kaczki prawdopodobnie zaraziły się od dziko żyjących ptaków. Weterynarze chcą się wybrać na wyspę tamtejszego zbiornika pokopalnianego, która jest ostoją ptaków, i sprawdzić, czy nie ma tam padłych zwierząt, a także pobrać próbki do badań.
Źródło: Radio Poznań