Najpierw kolega miał nie oddychać, później stracić przytomność i nagle zachorować. 33-letni mieszkaniec Jarocina trzykrotnie wzywał policję. Został ukarany trzema mandatami: za bezpodstawne wezwania i blokowanie numeru 112.
Wszystko wydarzyło się 24 kwietnia, kiedy to mieszkaniec Jarocina i jego kolega urządzili sobie imprezę z dużą ilością alkoholu. W pewnej chwili obaj zasnęli, a 33-latek po obudzeniu zadzwonił pod numer alarmowy twierdząc, że jego kolega nie oddycha.
– Gdy na miejsce dotarli policjanci okazało się, że kolega zgłaszającego śpi – mówi asp. sztab. Agnieszka Zaworska, oficer prasowy policji w Jarocinie. – Mundurowi obudzili mężczyznę i upewnili się, że nic mu nie dolega. Interwencja zakończyła się postępowaniem mandatowym.
Ale zaledwie godzinę później 33-latek znów wezwał policję. Tym razem twierdził, że jego kolega stracił przytomność, chociaż oddycha. Funkcjonariusze znów zweryfikowali informacje – i znów okazało się, że mężczyzna minął się z prawdą, bo koledze nic nie było – więc dostał drugi mandat.
Upłynęły cztery godziny – i 33-latek zadzwonił znowu. Tym razem twierdził, że nie może sobie poradzić z nietrzeźwym kolegą i że obawia się o jego stan zdrowia oraz że nie ma jak go dostarczyć do domu.
– To wezwanie także okazało się niezgodne z rzeczywistością, a interwencja policjantów zakończyła się wypisaniem kolejnego mandatu. Łącznie mężczyzna otrzymał trzy blankiety, za które musi zapłacić 1100 zł – podsumowuje Agnieszka Zaworska.
Jarocińscy policjanci przypominają, że numer alarmowy 112 nie służy do zabijania nudy czy robienia głupich żartów.
“To numer, który “stawia na nogi” służby ratunkowe mające za zadanie ratowanie życia, zdrowia, mienia i zatrzymywania przestępców” – podkreślają. – “To nie numer do kumpla czy przyjaciółki, z którego możemy korzystać bez ograniczeń i z byle powodu. Dlatego policjanci nie mają pobłażania wobec tych, którzy to lekceważą”.
Bezpodstawne wzywanie pomocy i blokowanie numeru alarmowego jest wykroczeniem. Tym razem skończyło się trzema mandatami, ale za takie zachowanie kodeks wykroczeń przewiduje karę aresztu, ograniczenia wolności lub grzywny.
