Poseł Bartłomiej Wróblewski przyjechał do gminy Tarnowo Podgórne, by wręczyć czek na kwotę 3,87 mln zł, w ramach rządowego Funduszu Inwestycji Lokalnych. Na miejscu powitał go wójt Tadeusz Czajka z rachunkiem na o wiele wyższą kwotę. To dochody, które utraciła gmina wskutek decyzji rządu.
Całą sprawę opisał na swoim Facebooku wójt Tadeusz Czajka: “Mimo iż Poseł przyjechał bez wcześniejszego umówienia, byłem na to spotkanie przygotowany – przyniosłem rachunek dla Rządu RP na kwotę 14 mln zł, stanowiącą wysokość dochodów utraconych przez Gminę Tarnowo Podgórne na skutek decyzji rządu w latach 2019-2020”.
Wójt precyzyjnie wyliczył także, o jakie utracone dochody mu chodzi i dlaczego domaga się ich od rządu: wymienił 4 mln zł – obiecane, ale nie przyznane rządowe dofinansowanie na budowę obwodnicy Tarnowa Podgórnego, 6 mln zł – o tyle spadły dochody gminy wskutek zmian w prawie podatkowych, 4 mln zł – to z kolei kwota, która gmina musiała ze swojego budżetu dopłacić do wynagrodzeń nauczycieli w gminie. Bo rząd podjął decyzję o podwyżkach płac, ale nie przekazał samorządom wystarczających środków na ten cel.
Jak dodatkowo podkreślił wójt, to i tak nie wszystkie straty poniesione przez gminę. Na przykład kwota 14 mln zł nie zawiera kosztów ponoszonych przez gminę Tarnowo Podgórne na wprowadzanie odgórnych obostrzeń i restrykcji związanych z koronawirusem. Koszty nie zostały jeszcze podsumowane, bo pandemia nadal trwa, więc tego, ile koronawirus kosztował gminę, dowiemy się dopiero po ustąpieniu pandemii.
Trzeba przyznać, że w porównaniu z tym kwota 3,87 mln zł zaproponowana przez rząd nie wydaje się szczególnie okazała… Niemniej wójt wyliczył, co można byłoby w gminie za nią zrobić – do wyboru: można byłoby wybudować ulice Rolną i ul. Zbożową w Tarnowie Podgórnym, ulice Olszynową i ul. Sosnową w Przeźmierowie, kupić grunt pod szkołę podstawową w Lusówku, która jest tam bardzo potrzebna i mieszkańcy na nią czekają, wybudować ścieżki rowerowe w Górze i Kokoszczynie i wybudować kolejne ulice w Lusowie.
– Przyniesiony „czek” to moim zdaniem kawałek tektury bez pokrycia, bo kwota jest wyliczona przez rząd na podstawie ustawy dopiero procedowanej w Sejmie i Senacie – podsumowuje wójt. – „Czeku” nie przyjąłem, podobnie poseł nie przyjął rachunku…
Przypomnijmy, że Tarnowo Podgórne jest drugą miejscowością w Wielkopolsce, która tak powitała przedstawiciela rządu. Wcześniej, w Chodzieży, podobny czek chciał wręczyć premierowi Morawieckiemu burmistrz Jacek Gursz. Premier również go nie przyjął.
el