Całą noc trwał dyżur policjantów na wielkopolskim odcinku autostrady A2. Tworzyli specjalny korytarz, dzięki któremu tysiące obywateli Białorusi, Litwy, Łotwy i Estonii mogli szybciej przejechać przez Polskę w drodze do domu.
Od czasu wprowadzenia stanu epidemicznego z powodu zagrożenia koronawirusem i zamknięcia granic w Świecku tworzą się gigantyczne korki – wszystko z powodu kontroli sanitarnych pojazdów, kierowców i pasażerów. Zwiększony ruch jest też efektem zawieszenia połączeń lotniczych i kolejowych – tak naprawdę samochód jest teraz jedynym środkiem transportu, żeby wrócić do Polski – albo tranzytem przez Polskę właśnie na Białoruś, Litwę, Łotwę czy do Estonii. Warto dodać, że sąsiednie przejścia w Słubicach i Kostrzynie są otwarte tylko dla ruchu pieszego.
Dlatego właśnie wielkopolscy i lubuscy policjanci noc spędzili na autostradzie A2. Dzięki międzynarodowym porozumieniom utworzyli specjalny korytarz dla kilku tysięcy obywateli Litwy i krajów Bałtyckich, którzy utknęli na zachodniej granicy. Gdy samochody przejadą przez Wielkopolskę – przejmą ich policjanci z Warszawy i Łodzi. “To dziesiątki autobusów, busów i aut osobowych jadących przez całą Polskę do naszych granic na wschodzie” – informują policjanci.
Korytarz miał też zmniejszyć korki na granicy w Świecku – i to się, niestety, nie udało. Jak informuje Radio Poznań, obecnie korek na wjeździe do Polski liczy… 34 kilometry.
KWP, el