Około pół kilometra przepłynęła wpław Wartą st.post. Martyna Wawrzyniak, żeby uratować tonącą kobietę. Na brzeg wyciągnęła ją wspólnie z kolegą, sierż. szt. Marcinem Szubargą.
17 lipca o godz. 11.11, dyżurny śremskiej policji został powiadomiony o tym, że w jednym z mieszkań w Śremie doszło do awantury. Na miejsce natychmiast udali się policjanci Ogniwa Patrolowo-Interwencyjnego – sierż. szt. Marcin Szubarga i st. post. Martyna Wawrzyniak.
Byli w pobliżu mostu im. Daniela Kęszyckiego, gdy podbiegł do nich przechodzień informując ich, że jakaś kobieta wskoczyła do wody krzycząc, że nie potrafi pływać i chce popełnić samobójstwo. Policjanci zauważyli w wodzie sylwetkę człowieka i wtedy st. post. Martyna Wawrzyniak nie zastanawiając się ani chwili przekazała broń koledze i w umundurowaniu oraz pozostałym rynsztunku – natychmiast wskoczyła do wody.
Policjantka przepłynęła wpław około 500 metrów i tuż przed mariną dotarła do kobiety, która już nie walczyła z prądem, tylko nieruchomo unosiła się na wodzie. Z pomocą sierż. szt. Marcina Szubargi wyciągnęła śremiankę z Warty i przekazali w ręce personelu karetki pogotowia. Zanim to jednak nastąpiło, policjanci musieli stoczyć prawdziwą walkę z… uratowaną. Kobieta, gdy poczuła grunt pod nogami, zaczęła walczyć z funkcjonariuszami i była bardzo agresywna.
Ale na szczęście wszystko dobrze się skończyło i kobieta trafiła do szpitala.
KPP Śrem, el
