Sprawdzanie zgód TCF
wtorek, 14 maja, 2024

Senator w obronie spółdzielni mleczarskiej. “Kto następny?!”

Adam Szejnfeld, senator KO z północnej Wielkopolski, zwrócił się do premiera w sprawie problemów Okręgowej Spółdzielni Mleczarskiej w Czarnkowie. Senator podkreślił, że to nie jedyna firma, która ma problemy z powodu wzrostu cen gazu.

Przypomnijmy, że spółdzielnia zmaga się ze wzrostem cen gazu – w 2022 roku podpisała aneks do umowy ze spółką PGNiG, gwarantując sobie w nim stałą, ale bardzo wysoką cenę gazu, bojąc się dalszych podwyżek cen. W efekcie teraz, gdy ceny gazu na rynkach światowych spadły, spółdzielnia nadal płaci bardzo dużo: w ubiegłym roku zapłaciła za gaz 4 mln zł – w tym roku aż 30 mln. Spółdzielni nie stać na takie opłaty, rozważa zamknięcie lub połączenie z inną firmą. Ale i jednemu, i drugiemu rozwiązaniu są przeciwni tak pracownicy, jak i dostawcy mleka. Przypomnijmy, że w OSM pracuje 200 osób, a 400 dostarcza do niej mleko.

W obronę spółdzielni w Czarnkowie zaangażowali się parlamentarzyści z północnej Wielkopolski, zwracając uwagę, że problem dotyczy nie tylko tej jednej spółdzielni, ale wielu innych w całym kraju. Senator Szejnfeld dołączył do obrony spółdzielni w Czarnkowie i zwrócił się z apelem o interwencję do premiera Mateusza Morawieckiego.

“Radykalny wzrost kosztów nośników energii zagroził przetrwaniu Spółdzielni Mleczarskiej w Czarnkowie z zakładami w Czarnkowie i w Chodzieży” – napisał senator. – “Dobijający okazał się przede wszystkim wzrost niemalże o 900% ceny gazu. Okręgowa Spółdzielnia Mleczarska w Czarnkowie przed podwyżką płaciła za gaz ok. 3,5 mln złotych, a teraz płacić ma – UWAGA – 30 mln złotych! Po pierwsze, taki wzrostu cen gazu nie można uznać jako czymkolwiek uzasadniony. Po drugie, takiego skoku cen żadna, nawet najbogatsza firma, a cóż dopiero taka, które żyje z rolniczej współpracy, nie może udźwignąć. Dlatego tę sytuację należy natychmiast zbadać i podjąć stosowne działania ratunkowe”.

Senator zwrócił też uwagę, że OSM w Czarnkowie, jeśli przestanie kupować gaz od PGNiG, bo nie będzie w stanie za niego zapłacić – to narazi się na bardzo wysokie kary umowne za zerwanie umowy.
“I tak oto „kółko się zamyka”, żeby nie powiedzieć, iż tak oto “zaciska się pętla na szyi” tej znakomitej, wielkopolskiej spółdzielni” – twierdzi senator Szejnfeld.

Jego zdaniem premier powinien wesprzeć spółdzielnię w renegocjacjach lub w rozwiązaniu umowy OSM Czarnków z PGNiG, likwidując kary umowne dla spółdzielni. Powinien także przyjąć rozwiązanie systemowe, które wesprze nie tylko spółdzielnię w Czarnkowie, ale i całą branżę mleczarską: dopisać przetwórców mleka i sera – z kodem PKD 10.51.Z – do ustawy z 15 grudnia 2022 r. o szczególnej ochronie niektórych odbiorców gazu w zawiązku z sytuacją na rynku gazu. Podobne rozwiązanie zaproponował Krzysztof Czarnecki, poseł PiS.

Senator Szejnfeld uważa także, że niezależnie od powyższych działań Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów w trybie pilnym powinien wszcząć kontrolę dostawców źródeł energii. Tak wysokie ceny jego zdaniem wymagają sprawdzenia, czy firmy te nie wykorzystują sytuacji na rynku i swojej pozycji monopolisty, by osiągnąć znacznie większe, ale nieuzasadnione zyski. Rząd powinien też natychmiast wdrożyć systemowe, kompleksowe działania, by zahamować niszczenie polskich przedsiębiorstw skokowymi, niewyobrażalnie wysokimi wzrostami cen paliw, energii elektrycznej i gazu dokonywanych przez ich dostawców, w tym polskiego monopolistę.

“Wcześniej zamknięto fabrykę porcelany w Chodzieży, teraz zagrożenie dotyka Okręgową Spółdzielnię Mielczarską Czarnków… Kto następny?!” – pyta senator.

Strona głównaBiznes i FinanseSenator w obronie spółdzielni mleczarskiej. "Kto następny?!"