Rada Nadzorcza Okręgowej Spółdzielni Mleczarskiej w Czarnkowie podjęła rozmowy z grupą Mlekovita. Spółdzielnia miałaby stać się jej oddziałem. Takiemu rozwiązaniu są przeciwni pracownicy i dostawcy mleka.
Przypomnijmy: kłopoty spółdzielni są spowodowane bardzo wysokimi rachunkami za gaz – wzrosły o ponad 800 proc. Zakład podpisał w 2022 roku aneks do umowy ze spółką PGNiG, gwarantując sobie w nim stałą, ale bardzo wysoką cenę gazu, w obawie przed dalszymi podwyżkami, które mogłyby uniemożliwić produkcję. W efekcie teraz, gdy ceny gazu na rynkach światowych spadły, nie dotyczy to czarnkowskiej spółdzielni, która nadal, zgodnie z aneksem, płaci bardzo dużo. W ubiegłym roku gaz kosztował ją 4 mln zł – w tym roku 30 mln. Spółdzielnia nie ma takich pieniędzy.
Poseł Krzysztof Czarnecki z PiS zaproponował, by spółdzielnia wystąpiła o rozszerzenie także na branżę mleczarską ustawy o szczególnej ochronie niektórych odbiorców paliw gazowych, tak jak piekarnie. Wtedy za gaz płaciłaby mniej. Czy jednak rząd uwzględni ten apel – nie wiadomo, dlatego spółdzielcy zaczęli szukać innych rozwiązań.
Jak podaje TVP3 Poznań, jednym z nich jest dołączenie do Grupy Mlekovita. Rozmowy na ten temat prowadzi już rada nadzorcza spółdzielni i są one zaawansowane – ale przeciwko takiemu pomysłowi występują pracownicy i dostawcy mleka. Oni nie chcą być częścią grupy Mlekovita, tylko OSM Czarnków. Nie chcą, by po 85 latach istnienia spółdzielnia zniknęła jako oddzielna firma.
Przeciwko fuzji jest też zarząd spółdzielni, który uważa, że taką decyzję powinno podjąć walne zgromadzenie wszystkich członków spółdzielni.
Sytuacji nie poprawia fakt, że ze względu na kłopoty OSM zmieniają się także ludzie, którzy nią zarządzają. Wypowiedzenie na przykład złożył Adam Gniazdowski, dyrektor zakładu OSM Czarnków w Chodzieży. On także jest zdania, że fuzja oznacza likwidację spółdzielni, zwłaszcza że był świadkiem podobnej sytuacji w mleczarni w Złotowie. Uważa, że w Czarnkowie skończy się to tak samo – o ile nie znajdzie się środków zaradczych. Jakich? Jak na razie nikt nie podał skutecznej recepty.
