Anna Dombkowska, jedna z pracownic ogrodu. Doznała zapalenia rdzenia kręgowego i jest sparaliżowana. Chorobę można wyleczyć, ale na takie leczenie i rehabilitację, jaka jest potrzebna, rodziny zwyczajnie nie stać.
Choroba spadła na panią Annę nagle, w ciągu doby, jak napisał jej syn, Marcin na portalu “zrzutka”. Zapalenie rdzenia kręgowego spowodowało, że jest sparaliżowana od pasa w dół, ma także niedowład rąk, a ponadto żadnego czucia (dotyku, temperatury) od klatki piersiowej do stóp. Leczenie będzie długie, uciążliwe i kosztowne.
“Prócz farmakoterapii będzie potrzebna długotrwała, wielomiesięczna rehabilitacja” – czytamy na portalu. – “Zawsze była osobą bardzo aktywną, tym bardziej zależy nam na umożliwieniu jej powrotu do zdrowia. Dla niej, jak i dla nas, jest to bardzo trudna sytuacja”.
Jednak NFZ nie zapewnia tylu zabiegów, ile byłoby trzeba, by pani Ania wróciła do zdrowia. Stąd pomysł zorganizowania zbiórki na portalu “zrzutka” – by zebrać pieniądze na leczenie. Akcję wsparła też Ewa Zgrabczyńska, dyrektor zoo.
“Kochani! Wśród pracowników zoo znajdują się osoby wyjątkowe: Kruszynka czyli Ania Dombkowska do takich należy” – napisała na profilu ogrodu na Facebooku. – “Posadziła setki tysięcy kwiatów, wypieliła hektary warzyw. Na kolanach, kosztem kręgosłupa. Pracowita jak mrówka i całe życie związana z zoo. Zawsze pogodna, uśmiechnięta i życzliwa. Dobry człowiek, przekochana i silna kobieta, wydawało się niezniszczalna. Od kilku dni leży dotknięta paraliżem, z wyrokiem i latami rehabilitacji w tle. Musimy pomóc, musimy zawalczyć teraz o Nią, podziękować za lata pracy! Należy do osób bogatych duchem i życzliwością, ale na chorowanie i rehabilitację Jej nie stać. Najserdeczniej proszę o pomoc dla Kruszynki, żeby przetrwała i miała szansę na powrót do sił”.
