Czas na zmiany w myśleniu o rondzie Kaponiera uważa Paweł Sowa, radny miejski. Według niego obecna formuła się nie sprawdza.
Radny Sowa przyznaje, że mieszkańcy cały czas zgłaszają mu problemy z dostępnością ronda Kaponiera. Problem mają szczególnie osoby w jakimś stopniu niepełnosprawne, które nie są w stanie samodzielnie pokonać schodów. Sowa złożył interpelację do prezydenta Jaśkowiaka w której dopytuje o stan infrastruktury na kluczowym dla ruchu w Poznaniu rondzie oraz proponuje debatę na temat jego przyszłości.
Debata ta ma być szczególnie potrzebna teraz, kiedy obok toczą się kluczowe inwestycje na ulicy św. Marcin i w sąsiednich rejonach (tzw. Projekt Centrum). W przypadku problemów infrastrukturalnych najbardziej medialne są schody ruchome, które regularnie ulegają awarii. Radny pyta o ich dokładny stan prezydenta Jaśkowiaka w swojej interpelacji. – „Z relacji mieszkańców wynika, że nie ma tygodnia by wszystkie działały sprawnie. Zastanawia mnie dlaczego tak się dzieje? Proszę o informację czy Zarząd Dróg Miejskich zna przyczynę tego stanu rzeczy i jakie działania są planowane dla poprawy tej sytuacji?” – pyta radny.
Niezrozumiałe jest też błędne oznaczenia numeracji autobusów w rejonach ronda, które nie zostały zaktualizowane po styczniowych zmianach. – „Pragnę zwrócić uwagę, że system oznakowania przestrzennego wprowadza pasażerów w błąd. Myślę tutaj przede wszystkim o przyjezdnych gościach i turystach” – podkreśla Sowa.
Dodatkowo radny w interpelacji przedstawia kilka swoich rozwiązań, które w jego ocenie mogą się przyczynić do poprawy sytuacji na rondzie Kaponiera. – „Uważam, że warto utworzyć przejścia naziemne, które stworzą możliwość bezproblemowego poruszania się pieszym i pasażerom komunikacji publicznej korzystającym z przystanków na poziomie ulic i jednocześnie pozwolą przez nie swobodnie przechodzić. Myślę, że stworzenie takich przejść jest możliwe ze względu na dużą przestrzeń obiektu, szerokość jezdni i łatwość w uformowaniu bezpiecznych azylów dla pieszych.” – pisze Sowa.
I dodaje: – „Pojawienie się alternatywy dla korzystania z przejść podziemnych powinno wpłynąć na zmniejszenie kosztów utrzymania schodów ruchomych i wind z prostego powodu – będą rzadziej eksploatowane, co przy ich stanie technicznym może oznaczać rzadsze awarie. Dla wielu osób, szczególnie z ograniczoną mobilnością, przejścia naziemne będą likwidacją bariery w poruszaniu się po centrum naszego miasta.”