Nowy park, niedawno oddawany z pompą do użytku – a już nie działają latarnie. Mieszkańcy skarżą się na egipskie ciemności i to, że nie mogą korzystać z parkowych atrakcji. Bo jest za ciemno.
O tej porze roku słońce zachodzi już około 16.00, co oznacza, że gdy rodzice ze swoimi pociechami chcieliby po pracy pójść do parku – jest już ciemno. I bez działających latarni wyprawa nie ma sensu, bo trudno na przykład skorzystać choćby z atrakcji placu zabaw bez światła. Co gorsza, nie działają nie tylko latarnie, ale też i ledowe podświetlenia. Jak czytamy na profilu FB parku, światło jest tylko przy skansenie kolejowym, od ulicy Chyżańskiej do osiedla Polan, drodze rowerowej od ul. Piłsudskiego i Alei Pamięci.
Zagrożeniem są też dziki, które korzystając z ciemności chętnie żerują w parku. A nieoczekiwane spotkanie z nimi może być niebezpieczne. Równie niebezpieczne – a może nawet bardziej – jest spotkanie z miłośnikami alkoholu pod chmurką, bo oni także lubią ciemności.
Czyli jest park – a korzystać z niego nie można. I co ciekawe, jak skarżą się mieszkańcy, problemy z oświetleniem trwają od sierpnia, jednak Zarząd Zieleni Miejskiej nie reagował na skargi. Dopiero gdy przestała działać większość latarni, a sprawę nagłośniły media – okazało się, że pogotowie energetyczne potrafi przyjechać w ciągu jednego dnia i zacząć usuwać awarię…
Okazało się, że trzeba wymienić około 10 uszkodzonych punktów świetlnych doświetlających zniszczonych przez wandali, by oświetlenie znów zaczęło działać, a wszystko da się załatwić do 15 grudnia.
el