wtorek, 16 kwietnia, 2024

Poznań: Strażnicy pomogli bezdomnemu. Trzeba było wzywać karetkę

60-letni mężczyzna z nogą w gipsie i bólem klatki piersiowej mieszkał w starej altance przy Lechickiej. Strażnicy wezwali pogotowie i namówili go, żeby przeniósł się do ośrodka dla bezdomnych.

Informację o bezdomnym potrzebującym pomocy otrzymali funkcjonariusze z referatu Jeżyce i pojechali z nim porozmawiać. Okazało się, że sytuacja 60-latka nie jest dobra: mężczyzna od kilku miesięcy mieszkał w starej altance przy ulicy Lechickiej, a miał poważne kłopoty ze zdrowiem.

– W trakcie rozmowy ze strażnikami 60-latek uskarżał się na ból w klatce piersiowej oraz nogi, do tego kaszlał i oświadczył, że leczy się na serce, dodatkowo na nodze miał założony gips – wylicza Przemysław Piwecki, rzecznik prasowy SMMP. – Okazało się, że dzień wcześniej został wypisany ze szpitala z rozpoznaniem urazu stawu skokowego.

Strażnicy ze względu na stan bezdomnego wezwali na miejsce karetkę pogotowia, która zabrała go do szpitala. Namówili go też na zamieszkanie w ośrodku dla osób bezdomnych – a gdy mężczyzna wyraził zgodę, znaleźli dla niego miejsce w e w ośrodku Kobylepole.

SMMP

Strona głównaPoznańPoznań: Strażnicy pomogli bezdomnemu. Trzeba było wzywać karetkę