W Poznaniu znów został przekroczony poziom 50 µg/m sześć. stężeń pyłów drobnych PM10. A to oznacza, że lepiej wyłączyć piece i kominki wszędzie tam, gdzie istnieje alternatywne ogrzewanie bardziej przyjazne środowisku.
Według aplikacji Airly.pl poziom pyłów PM2.5 wynosi 86 μg/m sześć., co stanowi 345 proc. normy, a poziom pyłów PM10 – 121 μg/m sześć., co stanowi 241 proc. normy. Czyli powietrze w mieście jest bardzo złe.
Według Atmosfery dla Poznania natomiast poziom PM10 wynosi 74 μg/m sześć., czyli znacznie mniej. Jednak i ten poziom sprawia, że dziś w mieście lepiej nie stosować nieekologicznych źródeł ciepła do ogrzewania domów wszędzie tam, gdzie jest inny wybór.
Podstawę prawną, przypomnijmy, stanowi uchwała Sejmiku Województwa Wielkopolskiego z dnia 18.12.2017 r., nr XXXIX/942/17, w sprawie wprowadzania na obszarze miasta Poznania ograniczeń lub zakazów w zakresie eksploatacji instalacji, w których następuje spalanie paliw. Uchwała ta nazywana jest popularnie “antysmogową”.
Prognoza na jutro przedstawia się lepiej, ale też nie za dobrze: poziom pyłu PM10 ma wynosić 60 μg/m sześć. Dopiero w środę sytuacja się poprawi i będziemy mieli nad Poznaniem czyste – no, w miarę czyste – powietrze.
