Staraniem poznańskich społeczników nadwarciańskie Schody Kredki znów wyglądają pięknie! “Odświeżyliśmy wszystkie kredki, których kolory znów wyglądają soczysto” – raportował wczoraj Tomasz Hejna, czyli Gemela Poznańska, inicjator odnowienia schodów.
Po długiej i wyczerpującej walce z Zarządem Dróg Miejskich – o której wspominaliśmy tutaj – stowarzyszeniu Ulepsz Poznań udało się doprowadzić do powstania jednych kolorowych schodów w mieście – Schodów Kredek nad Wartą. Miejsce może mniej eksponowane niż pierwotnie planowane schody na Wildzie, gdzie malowanie nie mogło się odbyć najpierw z powodów kłopotów z ZDM, a później kłopotów ze stanem technicznym schodów – ale też ma swój klimat.
Jednak otwarcie Schodów Kredek miało miejsce w 2014 roku. Upłynęło 6 lat i kolory kredek nie wyglądały już tak świeżo i prosto z pudełka jak na początku. Na szczęście znaleźli się społecznicy pod wodzą Gemeli Poznańskiej, którzy zadbali o przywrócenie kolorów schodom. “Firma Demiurg zaopatrzyła nas w niezbędne sprzęty malarskie, grupa Murall szlifowała, malowała i zapewniła know-how (fachowcy), a Wydział Gospodarki Nieruchomościami Urzędu Miasta przygotował miejsce pod pracę” – raportuje Gemela Poznańska. – “Nie przegonił nas deszcz, który zaskoczył nas w połowie pracy. Wyszło słońce, było baaardzo miło. Wszystkim wymienionym ogromnie dziękuję za ten wkład dla całej naszej społeczności, która na co dzień korzysta z miejskiej przestrzeni. Podziękowania także dla Włodka z Ukrainy, który spontanicznie zaproponował swoje ręce do pomocy oraz dla Czarka za pyszny sernik”.
Remontowi sekundowała Rada Osiedla Stare Miasto, która również podziękowała społecznikom. Teraz trzeba jeszcze tylko uporządkować otoczenie schodów, by Kredki miały odpowiednią oprawę…
el
