Rozmowy o cenzurze w mediach publicznych, łamaniu prawa i braku argumentów po stronie rządowej – te tematy zdominowały kolejny spacer posła Adama Szłapki. Tym razem spacer odbywał się w rytmie piosenki Kazika Staszewskiego „Twój ból jest większy niż mój”.
Jak zawsze poseł przypilnował, by wszystko odbywało się zgodnie z prawem.
– Tu nie jest wiec Andrzeja Dudy, tu się przestrzega przepisów prawa – powitał współspacerujacych na placu Wolności. – Dwa metry odstępu i maski na twarz!
Podczas spaceru Adam Szłapka dzielił się z poznaniakami swoimi przemyśleniami na temat konformizmu, który jest, jego zdaniem, pierwszym krokiem do tyranii. Zdjęcie piosenki Kazika z anteny było przejawem konformizmu, a spacer jest właśnie po to, by przeciwko niemu zaprotestować.
– Nie ma żadnego znaczenia to, czy ktoś dzwonił do dyrektora Trójki czy on sam podjął decyzję o tym, by zdjąć utwór Kazika z listy – mówił poseł. – Wniosek jest jeden: wróciła w Polsce cenzura w mediach publicznych i nie ma na to naszej zgody!
Obecni zareagowali na te wypowiedź posła oklaskami i skandowaniem hasła: “Nie ma zgody”.
Zdaniem posła społeczeństwo powinno przeciwko takim działaniom protestować. To właśnie chciało zrobić kilka osób w Poznaniu: sprzeciwić się spacerując i słuchając utworów Kazika. Ale zadzwonili do nich policjanci i powiedzieli, żeby lepiej tego nie robić.
– Nie wiemy czy to był konformizm, czy ktoś na tego funkcjonariusza naciskał. Ale to nie ma znaczenia – mówił poseł. – Nie ma na to naszej zgody i nie będzie.
Poseł przypomniał to, co mówił 3 maja: że każdy funkcjonariusz, każdy prokurator i pracownik instytucji publicznych będzie rozliczony ze swoich działań i zapytany, dlaczego jedno przestępstwo ścigał z dużą gorliwością – a drugie umarzał.
– Wszystkim tym funkcjonariuszom jeszcze raz mówię: Nikt od was nie przyjmie tłumaczenia, że kazali – podkreślił. – Bo wy także ponosicie odpowiedzialność za wasze decyzje. I my wszyscy obywatele dobrze wam radzimy: róbcie wszystko zgodnie z prawem, to jest wasza tarcza. Bo wszyscy ci, którzy prawa nie przestrzegają, będą rozliczeni szybciej, niż się spodziewają.
Senator Marcin Bosacki z kolei podzielił się wrażeniami z przesłuchania dyrektora Trójki i prezes Polskiego Radia, które miało miejsce w senacie.
– Byliśmy zdumieni właściwie wszystkim, co oni mówili – mówił – ale byliśmy też zdumieni tym, że są sami. Nie bronili ich ani senatorowie PiS, ani członkowie KRRiT, ani Rady Mediów Narodowych, ani minister kultury czy ktokolwiek przez niego wydelegowany. Oni byli sami. I oprócz tego, że pletli głupoty, to było widać, że oni już się boją. Plątali się w zeznaniach, cytowali anonimowe opinie z internetu na dowód tego, że oni dobrze zrobili dekomunizując Trójkę – co za bzdura.
Zdaniem senatora Bosackiego to najlepszy dowód na to, że po tamtej stronie po prostu nie ma argumentów, żeby uzasadnić najgorszy od 1989 roku akt cenzury w mediach publicznych. Jest to też kolejny powód do tego, by Polacy przed wyborami się zjednoczyli i zaczęli działać wspólnie, tak jak to robią senatorowie z KO, PSL, Lewicy i niezależni.
– Jeśli będziemy jednością, to za kilka tygodni wygramy pierwsze wybory, a potem to już będzie domino, którego jeden klocek ruszył w dół – podsumował senator Bosacki. – Musimy się kierować jednością, bo wówczas z całą pewnością ten prawie już pięcioletni koszmar się skończy.
Spotkanie zakończyło się spacerem na placu Wolności – oczywiście do wtóru piosenki Kazika Staszewskiego „Twój ból jest większy niż mój”.
Lilia Łada
