-Wszyscy będziemy przekonywać, że warto oddać głos na Prawo i Sprawiedliwość – zapewniała dziś w Poznaniu wicepremier Jadwiga Emilewicz. – Niech mówią za nas fakty i liczby.
A według liczb, które przedstawiła wicepremier, do Wielkopolski, dzięki tarczy antykryzysowej, trafiło 9,11 mld zł, przy czym do przedsiębiorców z samego Poznania trafiło 1,22 mld zł. To pozwoliło uratować 38 706 miejsc pracy. Do powiatu poznańskiego natomiast trafiło 859,9 mln zł, co z kolei pomogło utrzymać miejsca pracy dla 28 786 zatrudnionych.
– Mnóstwo dużych inwestycji, ale też tych mniejszych, lokalnych, dzięki którym będą znajdować pracę poznaniacy i mieszkańcy powiatu – zapewniała wicepremier, choć nie podała ani jednego konkretnego przykładu takiej inwestycji.
Wicepremier wspomniała też o dobrej współpracy między rządem a prezydentem, a która jest bardzo ważna. Przykład na skutki jej braku była reforma samorządowa w czasach rządu AWS, kiedy premierem był Jerzy Buzek, a prezydentem Aleksander Kwaśniewski. To była, jej zdaniem, jedna z najlepiej przygotowanych reform, którą zepsuł brak współpracy. Nietrudno było zrozumieć, że jest to “delikatna” aluzja: z prezydentem z innej opcji politycznej współpraca może się dobrze nie układać, co będzie ze stratą dla Polski i Polaków.
– Potrzebujemy współpracy – podsumowała wicepremier. – Jest możliwa i konieczna.
Obecny na konferencji Szymon Szynkowski vel Sęk, wiceminister spraw zagranicznych, zapewnił, że wszyscy ministrowie będą wychodzili do rozmów z ludźmi, by przekonywać ich do głosowania na Andrzeja Dudę.
– To jest nasz znak firmowy: słuchać ludzi – powiedział. – W czasie kampanii tak powszechne są obietnice. Jak niektórzy policzyli, w przypadku Rafała Trzaskowskiego co 156 obietnica jest spełniona. My nasze obietnice realizujemy. Prezydent Andrzej Duda i rząd są gwarantami realizacji naszych obietnic. Musimy o tym przypominać, w czasie dezinformacji, w czasie kłamstwa trzeba ludziom o tym przypominać.
Poseł Bartłomiej Wróblewski z kolei o programie prezydenckim 200 przystanków i 10 z nich, które znajdą się w Poznaniu i okolicach – jak o tym informowaliśmy.
– Kampania to zaledwie promil działalności Zjednoczonej Prawicy – zapewniała wicepremier Emilewicz. – Dzisiaj chcemy pokazać Polakom, że to, co deklarujemy, wprowadzamy w czyn. W czasie naszych rządów nie zdarzyło się, by jakakolwiek nasza obietnica nie została spełniona.
Wicepremier nawyraźniej zapomniała o czołowej inwestycji, na którą czekają poznaniacy – odbudowie Dworca Głównego PKP. Ta inwestycja została obiecana poznaniakom natychmiast, gdy PiS doszedł do władzy i do dziś nie doczekała się realizacji – w zmian PiS buduje przy obecnym dworcu nowy peron i przejście podziemne do dworca PKS. A nie o to poznaniakom chodziło.
Wiceminister Szynkowski vel Sęk zdementował także informację, że Słowacja nie otworzyła granicy z Polską, bo Polska nie jest krajem bezpiecznym. Granica jest otwarta, natomiast z przyczyn technicznych, a konkretnie niedostosowanego systemu informatycznego, mogą być problemy z jej przekroczeniem. Na wszystkich otwartych już granicach nie ma utrudnień, ruch odbywa się normalnie, jedynie Słowacja wymaga od mieszkańców Śląska przedstawienia wyników testów na obecność koronawirusa przy wjeździe. Zniesiony został także wymóg kwarantanny.
Wicepremier i minister rozwoju dodała, że otwarcie granic jest bardzo dobrą wiadomością dla branży turystycznej, także tych, którzy prowadzą usługi wyjazdowe. Rząd pracuje już także nad bezpiecznymi rozwiązaniami połączeń czarterowych, co jeszcze poprawi sytuację branży. Jednak jak podkreślili wszyscy obecni na konferencji – rekomendują spędzanie wakacji w kraju i chodzi nie tylko o wspieranie polskich przedsiębiorców. Chodzi też o to, że każdy wyjazd wiąże się z mniejszym lub większym ryzykiem zakażenia, bo pandemia jeszcze nie wygasła. I o tym trzeba pamiętać.
Czy sam Andrzej Duda pojawi się w Poznaniu przed wyborami? Wszyscy pozostali kandydaci odwiedzili już stolicę Wielkopolski, niektórzy nawet kilkakrotnie.
– Zabiegamy o to – zapewniła minister Emilewicz. – Gdy będzie wiadomo, poinformujemy mieszkańców.
Lilia Łada
