Sprawdzanie zgód TCF
piątek, 26 kwietnia, 2024

Poznań: Pijana matka leżała na podłodze. Noworodek był wyziębiony i głodny

Policja i straż pożarna musiały interweniować na Ratajach, po tym jak zostali powiadomieni, że w jednym z lokali może przebywać pijana matka sama z dzieckiem.

Policję zawiadomiła Natasza Dajewska, która jest położną. Historię opisuje dzisiaj “Głos Wielkopolski”. Położna od lat pomaga świeżym mamom w początkach macierzyństwa. Podczas jednej z wizyt w mieszkaniu rodziny, kobieta wyczuła zapach alkoholu, ale wtedy jeszcze nie podejrzewała, że pod jego wpływem może być matka dziecka. Cień podejrzeń pojawił się dopiero kiedy kobieta nie wyraziła zgody na przebadanie piersi.

Kolejna wizyta miała odbyć się kilka dni później. Matka dziecka nie odbierała jednak telefonów od położnej. Recepcjonistka w miejscu zamieszkania kobiety nie widziała, żeby ktoś wchodził lub wychodził z mieszkania. W związku z tym pani Natasza zdecydowała się powiadomić o sytuacji policję.

– Intuicja podpowiadała mi, że coś mogło się tam złego stać. Gdyby, po wejściu policjantów do mieszkania, okazałoby się, że nic się nie dzieje, no trudno, najwyżej najadłabym się wstydu, powiedziała “sorry, wzięłam panią za alkoholiczkę”, ale miałabym pewność, że dziecku nic nie jest – tłumaczy położna w rozmowie z “Głosem Wielkopolskim”.

Policjanci też nie zostali wpuszczeni do mieszkania, w związku z czym poprosili o pomoc… strażaków. Ci przez okno zobaczyli, że kobieta leży nieprzytomna w swoim mieszkaniu na ziemi. Po wejściu do lokalu okazało się, że była pijana. W jej krwi było 3,2 promila alkoholu. Noworodek leżał natomiast głodny i wyziębiony w łóżeczku.

Dziecko trafiło do jednego ze szpitali. Jego stan zdrowia jest już dobry, decyzją sądu trafiło do rodziny zastępczej. Kobieta najpierw musiała wytrzeźwieć. Niewykluczone, że teraz usłyszy zarzuty. Policjanci mają prowadzić śledztwo pod kątem narażenia dziecka na utratę zdrowia lub życia.

Źródło: Głos Wielkopolski / zdjęcie ilustracyjne

Strona głównaPoznańPoznań: Pijana matka leżała na podłodze. Noworodek był wyziębiony i głodny