Sprawdzanie zgód TCF
piątek, 19 kwietnia, 2024

Poznań: Pchli targ się przenosi! Ze Starej Rzeźni do… M1

Po 16 latach działalności w Starej Rzeźni pchli targ od kwietnia przenosi się na parking przed M1. W Starej Rzeźni wkrótce będzie plac budowy, więc trzeba było znaleźć nowe miejsce. Jednak M1 nie wszystkim się podoba.

Informację o zmianie lokalizacji podała Rada Osiedla Stare Miasto – że od 5 kwietnia giełda rzeczy używanych funkcjonować będzie na parkingu przed centrum handlowym M1. O tym, że pchli targ musi się wyprowadzić, wiadomo był od dawna, jednak nowa lokalizacja pozostawała długo sprawa otwartą.

W końcu stanęło na M1, ale nie wszyscy są zadowoleni z tej lokalizacji.
– Za daleko – wzrusza ramionami Marian Święch, jeden z handlujących przy Starej Rzeźni. – Mnie tam wszystko jedno, ja tu tylko od czasu do czasu jestem, ale jak ktoś zarabia na życie, to będzie miał pod górkę, jeśli nie mieszka na ratajach. A i utarg gorszy, bo tam na pewno mniej ludzi przyjedzie niż tu, do centrum.
– I nie tylko że mniej – wtrąca się do rozmowy pan Janek, który po sąsiedzku handluje używanymi lampami, kloszami i podobnymi rzeczami. – Tu jest klimat tych starych budynków, atmosfera, są turyści, którzy mają czas i szukają ciekawych rzeczy. A tam kto? Zabiegane matki z dziećmi na zakupach i blaszane hale. To nie klimat i nie ten klient.

Ale i pan Janek, i pan Marian pojadą od czasu do czasu na nowy targ, ot tak, z ciekawości zobaczyć, no i trochę pohandlować, bo a nuż się uda. Ale obaj uważają, że miasto powinno znaleźć giełdzie lokalizację w centrum, w podobnych klimatach.
– O, tu przy Piaskowej mogłoby być, chociaż może miejsca trochę mało – mówi pan Janek.
– Ja wiem, że to jakaś szkoła artystyczna dostała, ale raz w miesiącu, w sobotę i w niedzielę to czemu by nie mieli i dla nas znaleźć trochę miejsca? Oni i tak mają tam spotkania i imprezy robić, co by im szkodziło. A taki klimat by pasował.

Pan Janek zapewnia, że powie o tym szefom giełdy. Czy to coś da? Trudno powiedzieć. Wiadomo jednak, że Rada Osiedla Stare Miasto chciałaby, żeby może na mniejszą skalę, ale dalej istniały w centrum.
– Dla mnie to miejsce z ogromem ciekawych historii i opowieści – przyznaje Tomasz Dworek. wiceprzewodniczący ROSM. – To fenomen, gdzie spotykali się poznaniacy, wszyscy: profesor szukający unikatowych książek, hipsterka przyjeżdżająca na kole z Jeżyc po kiszonki z beczek, gospodynie do tańsze produkty, miłośnicy militariów i sztuki – wyszukanej (mniej lub bardziej), sporo Ukraińców, Niemców i turystów z całego świata!

I przypomina, co o giełdzie napisano na stronie poznan.travel.pl: “Giełda staroci czy pchli targ to prawdziwa kopalnia skarbów i unikatowych przedmiotów oraz miejsce, w którym spotykają się ludzie, których łączy ta sama pasja i miłość do starych bądź niezwykłych rzeczy. Można tam kupić unikatowe ciuchy czy porozmawiać ze sprzedawcami o historii przedmiotu, nabyć antyki i rzeczy z tzw. duszą”.

– Cały czas myślę o innej lokalizacji: Stara Gazownia? – zastanawia się Tomasz Dworek. – Tu jednak jest problem własnościowy, część działek miejskich, część należących do rządowej spółki gazowniczej – i brak wzajemnej sympatii pomiędzy stronami. Łazarz ? W dawnej lokomotywowni miał powstać teatr. Wilda? Targowisko na Bema wydaje się atrakcyjniejszą miejscówką.

Czy rzeczywiście? Wydaje się, że stare, ceglane i nieco zniszczone ściany są najodpowiedniejszym sąsiedztwem dla straganów ze starymi lampami, urwanymi klamkami, ciuchami i firankami z drugiej ręki czy koszmarnie kiczowatą biżuterią z lat 80. ubiegłego wieku. Na Bema ich zdecydowanie brakuje, ale może gdzieś indziej znalazłoby się odpowiednie miejsce? Na Wildzie, na Łazarzu, Śródce czy Jeżycach nie brakuje miejsc, gdzie pchli targ pasowałby idealnie.

Mogłaby to być przecież także sobota i niedziela raz w miesiącu na którymś z rynków. Taki pomysł miał ze 20 lat temu ówczesny rektor Akademii Sztuk Plastycznych, obecnie uniwersytetu, profesor Włodzimierz Dreszer. Gdy uczelnia przejęła dwa budynki w sąsiedztwie placu Wielkopolskiego i wybudowała trzeci, marzyły mu się właśnie tam targi sztuki studenckiej na straganach, tuż obok targu staroci. Żeby nikt nie wątpił, że w tej okolicy żyją i pracują artyści.

Z pomysłu wtedy nic nie wyszło. Ale może teraz, przy okazji likwidacji pchlego targu w Starej Rzeźni, do pomysłu warto wrócić? Choćby raz w miesiącu.

ROSM, el

Strona głównaPoznańPoznań: Pchli targ się przenosi! Ze Starej Rzeźni do... M1