Sprawdzanie zgód TCF
piątek, 19 kwietnia, 2024

Poznań: nie będzie koszenia trawników na Łazarzu?

Rada Osiedla Święty Łazarz zamierza podjąć uchwałę w sprawie zakazu koszenia trawników w dzielnicy w czasie upałów. Zdaniem radnych Zarząd Zieleni Miejskiej powinien raczej częściej podlewać rośliny, a nie kosić je do gołej ziemi.

Na portalach społecznościowych można znaleźć mnóstwo zdjęć wrzucanych prrzez oburzonych mieszkańców Łazarza, które pokazują skwery czy parki “wygolone” kosiarkami do gołej ziemi. Taki los spotkał park Kasprowicza, plac Nowakowskiego czy skwer Eki z Małeki, co jest szczególnie smutne, jako że to jest jedyny skrawek zieleniw tej części Łazarza. Zdjęcia z opisami dostają również radni z Łazarza. Postanowili więc poprosić ZZM o wyjaśnienie, dlaczego, skoro z powodu wysokich temperatur trawa nie rośnie, ale wysycha, wszystkie trawniki nadal są koszone.

“Jako RO stanowczo się temu sprzeciwiamy, zawnioskowaliśmy dziś do ZZM o zaprzestanie takich działań i częstsze podlewania zieleni. Oczekujemy również na przesłanie nam umowy z firmą, która kosi trawniki aby sprawdzić, ile to kosztuje i czy da się ograniczyć bezsensowne koszenie” – informuje rada osiedla na swoim profilu.

Radni zamierzają walczyć o tworzenie na Łazarzu łąk kwietnych. To tereny zielone, na których dobór roślin i ich rozwój zostawia się w rękach Matki Natury, a kosi tylko raz, jesienią. Oczywiście nie wszędzie takie łąki da się zastosować, no i te przy drogach zapewne trzeba byłoby kosić częściej ze względu na widoczność dla kierowców – jednak sam pomysł jest warto rozważenia. Oznaczałby znacznie niższe koszty utrzymania miejskiej zieleni, bo nie trzeba byłoby jej tak często kosić, nie mówiąc już o pieleniu czy nasadzeniach, co przecież też kosztuje. Nawet podlewanie mogłoby się odbywać znacznie rzadziej, ponieważ na łąkach kwietnych rosną same swojskie rośliny, dopasowane do naszego klimatu, a więc radzące sobie z deficytem wody.

Dodatkowo – jak zwraca uwagę Marta Jermaczek-Sitak, biolog, ekolożka i wielka zwolenniczka kwietnych łąk – taka łąka to zysk w postaci lepszego powietrza, większej wilgotności, bioróżnorodności i estetyki. A stepowieje. I to właśnie duże miasta i ich mieszkańcy najbardziej dotkliwie to odczuwają. Robi się coraz bardziej sucho, jest coraz więcej kurzu – i coraz mniej zieleni, która nie może się utrzymać w wysychających parkach i na skwerach. Kwietne łąki pomogą mu zaradzić.

Radni z Łazarza na swojej najbliższej sesji zamierzają podjąć w tej sprawie stosowną uchwałę. Być może więc już w przyszłym roku zobaczymy na przykład w parku Kasprowicza, wykoszonym obecnie do gołej ziemi, piękną kwietną łąkę, tętniącą życiem owadów i ptaków…?

RO św. Łazarz, el

Strona głównaPoznańPoznań: nie będzie koszenia trawników na Łazarzu?