Tak twierdzą pracownicy tej stacji. Do ataku miało dojść na ulicy 23 Lutego. W stronę samochodu TVP poleciały obraźliwe okrzyki – i szklane butelki.
Według relacji ekipy telewizyjnej, samochód TVP zatrzymał się na pasach na ulicy 23 Lutego, aby przepuścić demonstrantów, którzy wracając z Ostrowa Tumskiego szli na Młyńską, do siedziby Prawa i Sprawiedliwości. I właśnie wtedy od grupy protestujących mieli usłyszeć obraźliwe okrzyki, a później demonstranci zaatakowali ich samochód, rzucając na maskę szklana butelkę, a także kopiąc w karoserię. Samochód ma uszkodzone drzwi, maskę oraz lusterko. TVP zgłosiła sprawę policji.
Dostało się także Radiu Poznań. Rozgłośnia wczoraj poinformowała o namalowaniu obraźliwych haseł na ogrodzeniu swojej siedziby.
el